Nawet ci, którzy modą interesują się umiarkowanie albo wcale, słyszeli o Annie Wintour, demonicznej redaktor naczelnej amerykańskiego wydania magazynu “Vogue”. Dzięki filmowi “Diabeł ubiera się u Prady”, który zresztą nie pretenduje do przedstawienia rzeczywistej postaci, stała się ona już samoistną celebrytką. Film sprzedał uproszczoną i zbanalizowaną wersję jej osoby. Jednak czy spodziewalibyśmy się czegoś innego? Ona sama nie pcha się na ekrany, ale nie sposób ją przeoczyć.
W wydawnictwie Marginesy ukazała się właśnie biografia Wintour. Autorka Amy Odell zebrała imponujący, solidny materiał: setki informacji od ludzi ze środowiska mediów, rodziny, znajomych bohaterki. Książka jest świetnie zresearchowana, wartko napisana i pełna smacznych anegdot środowiskowych, które zarazem dużo mówią o amerykańskiej rzeczywistości. Czyta się to doskonale. Jeszcze jedno: lubię w Amerykanach to, że nie wstydzą się rozmawiać o pieniądzach. Widać to w tej książce; jest tu o czym pisać, bo biznes mody obraca dużymi sumami. Przynajmniej obracał; dziś czasy rozrzutności się skończyły; Anna Wintour miała okazję z nich skorzystać we wcześniejszych latach swojej kadencji w “Vogue”.
Fakty z życia prywatnego bohaterki Odell podaje, zawsze cytując informatora; nigdy też nie przekracza cienkiej granicy, która dzieli poważną biografię od plotkarskiej tandety epatującej intymnymi szczegółami.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS