Artur Sierawski z LO im. Mickiewicza w wakacje awansował, ale dyplom nauczyciela mianowanego schował w szafie. Lekcji prowadzić już nie będzie, a do pogrzebów, które organizuje, nie jest potrzebny. Inni o rzuceniu zawodu dopiero myślą; w Warszawie to aż połowa nauczycieli młodych stażem.
O zmianie pracy myślą nawet ci, którzy przyszli do szkoły pełni motywacji i pasji, dla których zawód nauczyciela nie był kwestią przypadku, ale świadomego wyboru. Jak Artur Sierawski. Jeszcze w liceum myślał o tym, żeby pracować z młodzieżą. Zaczął od wyjazdów jako opiekun kolonijny. Miał szczęście do nauczycieli historii, trafił na pasjonatów, historię wybrał jako kierunek studiów i już jako student zaczął pracować w szkole: w zespole szkół w Śródmieściu, a ostatnio w IV LO im. Mickiewicza na Pradze. Uczył historii i wiedzy o społeczeństwie od 2014 r. Do wakacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS