A A+ A++

Tamto zamówienie narodowego przewoźnika opiewało na równowartość 330 mln zł i obejmowało dostawę 31 składów, które wyprodukowała fabryka Pesa w Bydgoszczy. Prawie 12 lat później ta sama firma dostarczy następne pociągi spalinowe, a także elektryczne, które z kolei będą kursowały w barwach prywatnego RegioJetu nawet z prędkością 200 km/godz.

– Mało który kraj dysponuje tak dużym przemysłem taborowym. Nasi producenci przeszli długą drogę i stali się alternatywą dla producentów zachodnich – zauważa w rozmowie z „Forbesem” dr Jakub Majewski, prezes Fundacji Pro Kolej.

Bydgoskie zakłady zlokalizowane są między ulicą Zygmunta Augusta i torami kolejowymi prowadzącymi do dworca Bydgoszcz Główna a ul. Witolda Pileckiego. Do kompleksu wiedzie m.in. XIX-wieczny tunel pod magistralą kolejową, o którego istnieniu nie mają często pojęcia sami bydgoszczanie. Na terenie fabryki znajdziemy też inne historyczne zabudowania. Nie jest to zresztą przypadek.

Czytaj też: Autostrady i samoloty są w wieku XXI, pociągi — w wieku XIX. Dlaczego szybka kolej w Europie się nie rozwija, chociaż wszyscy o niej mówią?

Zanim powstała Pesa. Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Bydgoszczy

W lipcu 1851 r. do Bydgoszczy dotarła Pruska Kolej Wschodnia – linia kolejowa, która docelowo połączyła Berlin z Królewcem. Inauguracji odcinka prowadzącego z Krzyża dokonał osobiście król Prus Fryderyk Wilhelm IV. Miasto nad Brdą zyskało też siedzibę Królewskiej Dyrekcji Kolei Wschodniej (w tym istniejący do dzisiaj okazały budynek z 1889 r.) oraz warsztaty i zakłady naprawcze taboru kolejowego.

Po tym jak w styczniu 1920 r. Bydgoszcz wróciła do Polski, zakłady kontynuowały swoją działalność. Rok 1939 nie przyniósł zniszczeń, a w kolejnych latach udało się nawet udaremnić wywóz ocalałych urządzeń najpierw do Niemiec, a później do ZSRR. W 1952 r. podmiot przyjął kojarzoną powszechnie w PRL nazwę Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Bydgoszczy. Zajmowały się one remontami parowozów, wagonów, a później pociągów elektrycznych.

Transformacja ustrojowa przyniosła radykalne zmiany. W lipcu 1991 r. zapadła decyzja: wszystkie ZNTK zostaną wydzielone ze struktur PKP. Niejednokrotnie brzmiało to jak wyrok.

ZNTK Bydgoszcz zaczęły więc naprawiać wagony pasażerskie, pociągi Warszawskiej Kolei Dojazdowej, pojawiły się nawet kontrakty zagraniczne. W 1995 r. firma zostaje przekształcona w spółkę akcyjną Skarbu Państwa. Rok później trafia do narodowych funduszy inwestycyjnych. Przełomowy jest rok 1998. Dotychczasowy wieloletni dyrektor przekazuje wówczas dowodzenie w ZNTK w ręce Tomasza Zaboklickiego. To z zawodu ekonomista, w strukturze firmy reprezentuje załogę w radzie nadzorczej, a później trafia do zarządu.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJesz to na kolację? Prosisz się o dodatkowe kilogramy. Lepiej tego unikaj
Następny artykułPętla Górka Narodowa z pozwoleniem na użytkowanie