A A+ A++

11 sierpnia grupa około 130 pielgrzymów ze Lwowa i Pnikuta przekroczyła granicę w Medyce w drodze na Wielki Odpust Kalwaryjski. – Główna intencja modlitewna podczas pielgrzymowania to prośba o wolność i pokój dla Ukrainy – mówi ks. biskup Edward Kawa, franciszkanin, biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej.

Pielgrzymkę rozpoczęła msza święta w parafii pw. św.Św. Józefa Robotnika w Szeginiach (Ukraina) o godzinie 8.00 polskiego czasu. Odprawił ją ks. dziekan Stanisława Węgrzyński z Pnikuta, duszpasterz od 30 lat posługujący w Ukrainie, wcześniej pracował w archidiecezji przemyskiej. Ksiądz Węgrzyński poprowadzi na Kalwarię Pacławską grupę 77 osób z dekanatu Mościska i 50 osób ze Lwowa.   

Po przekroczeniu granicy w Medyce, w kościele pw. św. Piotra i Pawła o godzinie 11.00 pielgrzymi zaplanowali udział w kolejnej mszy.

– To dla mnie nowe doświadczenie. Kontynuujemy dzieło moich poprzedników

– powiedział proboszcz ks. Dariusz Pruchnicki, który od roku prowadzi miejscową parafię.

– Podejmujemy już po raz dwudziesty pielgrzymów zza wschodniej granicy

– informują mieszkańcy Medyki.

Poczęstunek przygotowali parafianie z Akcji Katolickiej. Pątników podjęto żurkiem, naleśnikami, wypiekami. W przygotowaniach pomogła młodzież. Po odpoczynku i obiedzie pątnicy wyruszyli w kierunku Przemyśla. W Medyce do grupy dołączył ks. biskup Edward Kawa. W Przemyślu pątnicy zatrzymali się na nocleg: część z nich nocowała w klasztorze oo. Franciszkanów, część w Seminarium Duchownym, inni u parafian w domach. 12 sierpnia, po mszy w Bazylice Archikatedralnej, koncelebrowanej przez ks. arcybiskupa Adama Szala, wyruszyli w kierunku Kalwarii Pacławskiej.

Gdy upadł ZSRR

– Gdy w 1991 upadł ZSRR, wierni mogli wrócić do tradycji pielgrzymowania do Kalwarii Pacławskiej, do Matki Bożej Kalwaryjskiej

– mówi ksiądz biskup Edward Kawa.

– Tradycję pielgrzymowania przerwała II wojna światowa i rządy sowietów. Obecnie możliwość pomodlenia się przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Kalwaryjskiej w tak trudnym dla Ukrainy czasie ma ponownie szczególne znaczenie. Trwa wojna. Nie wszyscy mogą przekroczyć granicę. Są różne ograniczenia. Mężczyźni walczą na froncie, pełnią służbę w szpitalach, angażują się w liczne  działania frontowe. Ale kto może, pielgrzymuje. I to zarówno pielgrzymi greckokatoliccy, jak i rzymskokatoliccy. Wspólne pielgrzymowanie podkreśla, że pomimo, iż mówimy różnymi językami, jesteśmy jednym ludem Bożym. Główna intencja modlitewna podczas pielgrzymowania to prośba o wolność i pokój dla Ukrainy. W archidiecezji lwowskiej jest ogromny kult dla Matki Boskiej Kalwaryjskiej, bez względu na obrządek. To ogromna szansa na uzdrowienie relacji polsko-ukraińskich

– dodaje ks. biskup Kawa.
(aw)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPakistańczycy jechali przez Białoruś i Polskę do Niemiec. Z gruzińskim kurierem wpadli w Słubicach
Następny artykułPijany spowodował kolizję, uciekł, a potem chował się w krzakach