A A+ A++

“Najmro. Kocha, kradnie, szanuje” – to tytuł filmu w reżyserii Mateusza Rakowicza, który ma premierę w piątek (17 września). To historia o Zdzisławie Najmrodzkim „królu złodziei” i „mistrzu ucieczek”, który 29 razy wymykał się pościgom, uciekał z konwojów lub zakładów penitencjarnych.

Anna Malinowska: Zdzisława Najmrodzkiego wielu wspomina jako szarmanckiego eleganta, który uwielbiał kobiety.

Ewa Bojarska, radczyni prawna z Gliwic: Chwila, chwila! Nie do końca. Uważam, że to przede wszystkim kobiety uwielbiały jego towarzystwo. Gdy podjeżdżał pod moją kancelarię w Gliwicach, sekretarki dosłownie wisiały w oknie. Najmrodzki składał się ze sprzeczności. Był przestępcą, a jednocześnie niesłychanie eleganckim, kulturalnym, dobrze wychowanym człowiekiem. Żeby usiąść, czekał, aż kobieta pierwsza to zrobi, kobiety zawsze przepuszczał w drzwiach. Nie słyszałam, by kiedykolwiek używał wulgaryzmów, wypowiadał się bardzo konkretnie. Miał w sobie coś takiego, co sprawiało, że wszyscy go lubili. Nie tylko kobiety, ale też towarzysze z celi czy klawisze. On sam, jego zachowanie kompletnie nie przystawało do norm, które prezentowali sobą przestępcy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzesiedział dwie godziny w toalecie, żeby zobaczyć mecz. Kibic zadziwił świat
Następny artykułŚwięto Chorągwi Łódzkiej w Bełchatowie