Katarzyna Zdziebło sprawiła sporą sensację podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Eugene. 25-latka najpierw zdobyła srebrny medal w chodzie na 20 km, choć na początku nie planowała startu w tej konkurencji. Potem Zdziebło powtórzyła ten rezultat na dystansie 35 km, przez co dorobek Polaków na mistrzostwach świata wynosi cztery medale. Polka na obu dystansach przegrała tylko z Peruwianką Kimberly Garcia Leon.
Katarzyna Zdziebło nie dowierza po drugim medalu w chodzie. “Jestem wzruszona”
Katarzyna Zdziebło rozmawiała z TVP Sport po wywalczeniu srebrnego medalu w chodzie na 35 km. 25-latka przyznała, że start w tej konkurencji kosztowała ją mnóstwo sił. – Nie wiedziałam, jak to będzie, ale mówiłam na początku, że będę walczyć. Ból już był naprawdę duży, ale dałam radę. Było ciężko, bo jednak dwa wyścigi w ciągu tygodnia to dla mnie bardzo dużo. Jeszcze nie czułam się w pełni wypoczęta – powiedziała.
Wicemistrzyni świata w chodzie potwierdziła, że pierwotnie planowała start tylko na dystansie 35 km. – Powalczyłam już na 20 kilometrów i zdobyłam medal. Dla mnie to już było spełnienie. Teraz podeszłam do tego wyścigu na zasadzie: co będzie, to będzie, zrobię to, co mogę, ale nie wszystko zależy ode mnie. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się dojść do końca, nieważne, w jakim tempie. Bardzo się cieszę, jestem wzruszona – dodała Zdziebło.
W pewnym momencie 25-latka z Mielca przerwała wywiad, ponieważ nie mogła powstrzymać wzruszenia po wywalczeniu srebrnego medalu. – Ten medal tak cieszy, że nie wiem kiedy, to do mnie dotrze. Ten medal tak cieszy, że nie wiem kiedy, to do mnie dotrze – skwitowała.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS