A A+ A++

Zazwyczaj milczą albo krzyczą. Bo jak powiedzieć o braku, o nie-odpowiedziach i o prawdach, które zna się już na pamięć? A kiedy krzyczą, to już bardzo intensywnie – poprzez cięcie swojego ciała, głodzenie się albo przez ukrytą zemstę wobec świata, który krzywdzi. Zarówno milczenie, jak i krzyk niczego nie zmieniają – jedynie nasilają już i tak intensywnie działający mechanizm samounicestwiania. Nie mówią, bo się wstydzą. Nie mówią, więc nie dostają wsparcia. Czasami już jako dorosłe kobiety przychodzą na terapię. I powoli otwierają tę przestrzeń jedynej w życiu relacji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBabciu, Babciu coś Ci dam, jedno serce, które mam…
Następny artykułWezbranie wód z przekroczeniem stanów ostrzegawczych