A A+ A++

Piloci boją się z nim latać, narzekają na brak możliwości rozwoju i dodatki rozdawane “po uznaniu”. Pogranicznicy opowiadają o szarej eminencji Biura Lotnictwa Straży Granicznej.

Punkt przełomowy w tej historii to wystąpienie gen. Wiolety Gorzkowskiej, wicekomendant Straży Granicznej przed sejmową podkomisją. Pod koniec maja, odnosząc się do publikacji “Wyborczej”, opowiadała, że lotnictwo tej formacji wcale nie jest w złej sytuacji; że wszystkie samoloty mają świadectwo lotu, że świetnie funkcjonuje ośrodek szkolenia. Że nie ma braków kadrowych.

– Tym wystąpieniem się skompromitowała. Wiemy, kto personalnie utrzymuje panią wicekomendant oraz opinię publiczną w przekonaniu, że wcale nie jest źle. To “Niszczyciel Poeta”. Chcemy o nim opowiedzieć – mówi mi jedna z osób z personelu lotniczego w Straży Granicznej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWjazd z ulicy Pszczyńskiej w Bojkowską zostanie zamknięty. Objazd dla samochodów i autobusów
Następny artykułZłóż wniosek do Programu „Ciepłe mieszkanie” i zyskaj dofinansowanie