A A+ A++

Potępiamy decyzję rosyjskiego Sądu Najwyższego, który nakazał we wtorek likwidację stowarzyszenia Memoriał zajmującego się badaniem zbrodni stalinowskich; Polska nigdy nie opuści tych wspaniałych ludzi z Memoriału – przekazał PAP rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

CZYTAJ TAKŻE: Rosja zwalcza prawdę o zbrodni katyńskiej! Sąd nakazał likwidację stowarzyszenia Memoriał. Sprawa trafi do Strasburga

Sąd Najwyższy Rosji przychylił się do wniosku prokuratury generalnej w sprawie likwidacji stowarzyszenia Memoriał, jego regionalnych oddziałów i „innych strukturalnych organizacji” – ogłosiła sędzia Ałła Nazarowa.

Adwokatka organizacji Memoriał Maria Ejsmont zapowiedziała odwołanie się od wyroku, który oceniła jako nielegalny i bezpodstawny – podaje TASS. Odwołanie w Rosji, a w razie konieczności także do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zapowiedział też szef Memoriału Jan Raczyński.

PAP zapytała Jasinę, jak MSZ odbiera decyzję rosyjskiego sądu i czy możliwa jest pomoc dla stowarzyszenia. Potępiamy decyzję sądu i wspieramy Memoriał – powiedział rzecznik MSZ.

Polska nigdy nie opuści tych wspaniałych ludzi

— podkreślił.

Według rosyjskiego SN stowarzyszenie Memoriał naruszało przepisy o tzw. zagranicznych agentach. Podczas wystąpień stron przedstawiciele prokuratury generalnej twierdzili, że Memoriał działa, naruszając prawo, ignoruje wymogi ustawy o zagranicznych agentach w sprawie oznaczania swoich materiałów, podkreśla swój szczególny międzynarodowy status – pisze Interfax.

Przedstawiciel strony skarżącej powiedział, że Memoriał spekuluje wokół tematu represji i tworzy fałszywy obraz ZSRR jako terrorystycznego państwa, zniekształca historię Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i rehabilituje nazistowskich zbrodniarzy.

Jaka jest misja stowarzyszenia Memoriał?

Stowarzyszenie Memoriał, zajmujące się badaniem „białych plam” rosyjskiej historii najnowszej, zostało w 2016 roku uznane za „zagranicznego agenta”. Działające w ramach Memoriału centrum obrony praw człowieka otrzymało ten status jeszcze wcześniej, w 2014 roku.

Memoriał – którego pełna nazwa brzmi: Międzynarodowe stowarzyszenie historyczno-oświatowe, charytatywne i obrony praw człowieka „Memoriał” – powstał w latach 80. XX wieku jako zrzeszenie niezależnych organizacji. Również teraz tworzą go niezależne struktury, z których 10 działa poza granicami Rosji.

Od 30 lat Memoriał zajmuje się badaniem represji politycznych w ZSRR, w tym represji wobec Polaków. Centrum obrony praw człowieka Memoriału nagłaśnia przypadki łamania praw człowieka; prowadzi też wykaz więźniów politycznych w Rosji.

Szef Biura Polityki Międzynarodowej: „To tak naprawdę próba zagłuszania sumienia Rosji”

Prezydencki minister Jakub Kumoch odnosząc się do sprawy stwierdził, że „to oczywiście skandaliczna decyzja, do której bardzo trudno znaleźć jakiekolwiek usprawiedliwienie”.

Przypomnę, że niedawno prezydenci Polski, Litwy, Łotwy i Estonii wyrazili pełną solidarność z tą organizacją, której jesteśmy wdzięczni między innymi za walkę o prawdę o zbrodni katyńskiej

— zaznaczył.

Zakaz istnienia Memoriału to tak naprawdę próba zagłuszania sumienia Rosji. Memoriał był dla wielu narodów tą dobrą stroną Rosji, a jeśli Rosja zamyka tę swoją dobrą stronę, to sama robi sobie wielką krzywdę

— powiedział.

Odnosząc się do przedstawionych Memoriałowi zarzutów, Kumoch ocenił, że są one elementem „farbowania historii, udawania, że zbrodniczy reżim sowiecki był jakimś momentem chluby w historii narodu rosyjskiego”.

Nie był, było to państwo oparte na przemocy, jest winne licznych zbrodni, zarówno na narodzie rosyjskim, jak i na wielu innych narodach, w tym na Polakach

— powiedział.

Na pytanie, czemu jego zdaniem decyzja rosyjskiego Sądu Najwyższego została podjęta akurat w tym momencie, Kumoch zauważył, że bardzo często tego typu decyzje w Rosji zapadają w okresie świąteczno-noworocznym, czyli – ze względu na różnice kalendarza – między połową grudnia a połową stycznia, „niejako pod osłoną świąt, gdy opinia publiczna się mniej nimi interesuje”.

Były ambasador RP w Moskwie komentuje skandaliczną decyzję ws. Memoriału

Służba niesiona przez stowarzyszenie Memoriał jest bardzo ważna, a próba jego delegalizacji niezwykle niebezpieczna – uważa były ambasador RP w Moskwie prof. Włodzimierz Marciniak, cytowany we wtorek na blogu radia Echo Moskwy.

Memoriał to „organizacja niezwykle zasłużona nie tylko dla uczczenia pamięci ofiar represji politycznych, ale także dla obrony praw człowieka” – podkreślił Marciniak. Zaznaczył, że działalność stowarzyszenia „była skoncentrowana na pamięci ofiar różnych form represji praktykowanych przez stalinowski system totalitarny”.

Być może nastąpi formalnoprawna delegalizacja stowarzyszenia, ale czy nawet najpotężniejszy autorytaryzm jest w stanie zdelegalizować pamięć zbiorową?

— zastanawia się były ambasador.

Podkreślił, że likwidacja organizacji postawiłaby pod znakiem zapytania „dalsze istnienie ogromnych zasobów archiwalnych, bibliotecznych i muzealnych zgromadzonych w Memoriale, a społeczeństwo w Rosji może zostać pozbawione pamięci innej niż oficjalna”.

4,5 mln ofiar represji sowieckich w bazie danych Memoriału

Prof. Marciniak, ambasador RP w Moskwie w latach 2016-2020, pisze, że celem tego stowarzyszenia jest „przezwyciężenie tak charakterystycznej dla pamięci oficjalnej ‘magii wielkich liczb’, gdy ofiary zbrodni, nadal odarte z indywidualnej godności, istnieją w pamięci zbiorowej jedynie jako bezimienna masa oznaczona tylko cyframi”. Zauważa, że zgromadzona przez Memoriał baza danych „Ofiary terroru politycznego w Związku Sowieckim” obejmuje nazwiska 4,5 miliona ofiar represji.

Stanowi ona podstawę i materiał wyjściowy dla kilku niezwykle ważnych form utrwalenia w przestrzeni publicznej imion ofiar represji politycznych

— ocenił dyplomata.

Jedna z nich, prowadzona przez Fundację Ostatni Adres, polega na umieszczaniu na ścianach domów, w których w chwili aresztowania mieszkały osoby represjonowane, tabliczek z krótkimi danymi personalnymi i datami urodzenia, aresztowania i śmierci.

W niewielkim promieniu pieszego spaceru w pobliżu naszej ambasady w Moskwie widziałem znaki pamięci kilku osób polskiego pochodzenia. Był wśród nich urzędnik pocztowy, emerytowany oficer, ekonomista, a nawet sowiecki dyplomata

— pisze sowietolog i rosjoznawca.

Inną wymienioną przez Marciniaka inicjatywą jest utworzona przez Memoriał strona internetowa „Nieśmiertelny barak – projekt sumienia”, której celem jest uczczenie pamięci każdej imiennie wymienionej ofiary systemu totalitarnego.

Służba, którą niesie Memoriał, jest bardzo ważna”

Marciniak zaznacza, że „najbardziej znanym i najstarszym znakiem pamięci” jest obchodzony 30 października Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych. Dzień wcześniej z inicjatywy Memoriału od 2007 roku przeprowadzana jest akcja „Przywrócenie imion”, polegająca na publicznym odczytywaniu z księgi pamięci nazwisk represjonowanych. Jak informuje, w Moskwie nazwiska są odczytywane przez 12 godzin na Placu Łubiańskim przy Kamieniu Sołowieckim, a ambasadorowie państw członkowskich Unii Europejskiej wspólnie składają tam kwiaty.

W opinii profesora „rytuały pamięci” zainicjowane przez Memoriał wnoszą „w zbiorowość ludzi sowieckich ład społeczny i moralny”.

Pokazuje to, że służba, którą niesie Memoriał, jest bardzo ważna, a próba jego delegalizacji niezwykle niebezpieczna

— pisze.

Autor wyraża jednak nadzieję, „że wszystko to, co Memoriał wniósł do ludzkich zachowań i zbiorowych praktyk, pozostanie już w Rosji na trwałe, niezależnie od wyroków sądów i decyzji politycznych”. Kolejna próba delegalizacji Memoriału nie może prowadzić do zaniknięcia tych form pamięci, które powstały na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci – zaznacza.

Zwraca też uwagę na rolę Memoriału w kontekście relacji między Polską i Rosją. Profesor uważa, że stowarzyszenie „przywracało elementarny ład w nieprostych stosunkach rosyjsko-polskich”. Jak zauważa, Komisja Polska stowarzyszenia wniosła ogromny wkład w badanie i dokumentację zbrodni katyńskiej.

Marciniak wskazał, że przedstawicielom Memoriału zawdzięczana jest znaczna część wiedzy o tej zbrodni.

W moim przekonaniu czynili tak nie tylko z sympatii do Polski, ale przede wszystkim z miłości do własnej ojczyzny i dla jej dobra. Czy nie jest tak, że Memoriał płaci teraz za swoje wielkie osiągnięcia i zasługi? Niestety, podobne rzeczy często się działy w historii Rosji. Zbyt często

— podsumowuje autor.

Artykuł ukazał się w ramach projektu „Opowiadamy Polskę Światu” realizowanego przez Instytut Nowych Mediów przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej, Narodowego Banku Polskiego, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Polskiej Agencji Prasowej. Wszystkie teksty projektu opublikowane są na portalu www.WszystkoCoNajwazniejsze.pl.

Prof. Materski: „Spodziewaliśmy się tej decyzji od dawna”

Władze Rosji nie rozumieją, że Memoriał mówił prawdę nie o Rosji, tylko o opresyjnym systemie, który Rosji narzucono – powiedział PAP historyk z Instytutu Studiów Politycznych PAN prof. Wojciech Materski odnosząc się do wyroku Sądu Najwyższego Rosji, który nakazał likwidację stowarzyszenia Memoriał.

Spodziewaliśmy się tej decyzji od dawna. Po skandalicznym dekrecie o obcych agenturach teraz dla prezydenta Rosji Władimira Putina powstała formalno-prawna możliwość delegalizowania tych organizacji, które nadmiernie ujawniają, w jego optyce, prawdę o sowieckim systemie, którego dzisiejsza Rosja jest w szeregu aspektów kontynuacją. Już od kilku miesięcy czekaliśmy na ten moment i moment ten nadszedł. Nie pomogły protesty i apele

— powiedział w rozmowie z PAP prof. Materski.

Jak mówił, stowarzyszenie Memoriał było organizacją, która „zrobiła ogromnie wiele dobrego jeśli chodzi o Rosjan, ale także o Polaków i przedstawicieli innych narodowości, ofiar systemu sowieckiego, systemu opresyjnego, szczególnie w latach II wojny światowej”. Podkreślił, że stowarzyszenie uczyniło wiele dla poznania prawdy o zbrodni katyńskiej, dla szczegółów dotyczących mechanizmu tej zbrodni i dla wiedzy o poszczególnych osób, jej ofiarach.

Jeśli dzisiaj dysponujemy listami śmierci z trzech obozów – Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska, listami deportacyjnymi. Jeżeli możemy ustalić bazę personaliów ofiar represji stalinowskich, taką bazę prowadził ośrodek KARTA, a w tej chwili prowadzi IPN, ona liczy kilkaset tysięcy nazwisk, to w wielkim stopniu jest zasługa Memoriału

— podkreślił historyk.

Dodał, że teraz to „wszystko przechodzi do historii”.

Władze Rosji nie rozumieją, że Memoriał mówił prawdę nie o Rosji, tylko o opresyjnym systemie, który Rosji narzucono i w którym, cierpieli tak samo obywatele Rosji, jak i wszystkie narody, na które się rozciągała jałtańska strefa dominacji

— wskazał prof. Materski.

Zaznaczył, że jest to „smutny dzień”.

W Rosji jest realizowana polityka powrotu na tory polityki imperialnej”

Dopytywany, czy decyzja rosyjskiego sądu oznacza likwidację Memoriału odpowiedział: „Wydaje mi się, że tak”.

Ta decyzja oznacza brak podstaw prawnych do jego dalszego funkcjonowania. Od tej chwili funkcjonowanie stowarzyszenia będzie podlegało penalizacji, jako działanie obcej agendy, bez zezwolenia formalno-prawnego ze strony instytucji rosyjskich

— wyjaśnił historyk.

Czyli ten cały kolosalny dorobek, wszystkie bazy danych, te wszystkie informacje, cała sieć terenowa, która pomagała penetrować archiwa, wyciągać prawdę o systemie sowieckim, o represjach stalinowskich, o zbrodniach nie tylko w latach II wojny światowej, ale generalnie w całym okresie sowieckim, to wszystko może przepaść

— zauważył.

Prof. Materski ocenił, że decyzja Sądu Najwyższego w Rosji jest „kolejnym konsekwentnym krokiem na drodze neoimperialnej, po której kroczy Rosja co najmniej od 2000 roku, od zakończenia drugiej kadencji Borysa Jelcyna i rozpoczęcia prezydentury Putina”.

Konsekwentnie krok po kroku w Rosji jest realizowana polityka powrotu na tory polityki imperialnej, hegemonistycznej, traktującej pozycję państwa w kategoriach przestarzałych – przestrzeni oraz mocy militarnej. W kategoriach, które powodują ogromne zagrożenie nie tylko dla sąsiadów Rosji, ale generalnie dla sytuacji w świecie

— wskazał.

To wszystko składa się na jeden system, na jedno ogromne zagrożenie – likwidacja Memoriału nie jest symbolem, ale kolejnym krokiem na drodze do wdrażania tego systemu, którego celem strategicznym jest przywrócenie imperialnych stref wpływów

— podsumował.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Wspólne stanowisko prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii ws. Stowarzyszenia Memoriał: Będziemy dbać o historyczną pamięć

-Protest przed ambasadą Rosji. Kilkadziesiąt osób stanęło w obronie Stowarzyszenia Memoriał. „Przywraca pamięć o zbrodni katyńskiej”

mm/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJaki będzie program nowego szkolnego przedmiotu? Trwają konsultacje
Następny artykułLech Poznań rozegra pięć sparingów w przerwie zimowej