9 minut temu
Uczniowie klas V-VIII i szkół średnich od czwartku rozpoczynają naukę zdalną. Młodsze dzieci – z przedszkoli i klas I-IV – nadal będą uczyć się stacjonarnie. Rodzice, z którymi rozmawiamy, popierają przejście na tryb zdalny, jednocześnie pytają: dlaczego nie dotyczy on wszystkich uczniów? Część zapowiada, że przy rosnących liczbach zakażeń nie wyśle również młodszych dzieci do szkół. Jeszcze inni wskazują, że na zdalne nauczanie powinni przejść tylko uczniowie niezaszczepieni.
Od najbliższego czwartku Ministerstwo Edukacji i Nauki wprowadza naukę zdalną dla uczniów klas V-VIII szkół podstawowych i szkół średnich. Przedszkola i klasy I-IV będą działały stacjonarnie.
Córka Kasi chodzi do VII klasy, syn do I liceum. Jej dzieci zatem zaczynają w czwartek naukę zdalną. – Popieram ten pomysł. W ostatnim czasie i tak trudno było nazwać nauką to, co dzieje się w szkołach. Jest mnóstwo zastępstw, odwołanych zajęć, klas posyłanych na kwarantannę. Tu na Podkarpaciu słabo wyszczepionym, nauka zdalna, moim zdaniem, jest tym bardziej dobrym pomysłem. A dzieci od klasy V do VIII rodzice raczej spokojnie mogą zostawić w domu. Mam nadzieję, że po feriach sytuacja trochę się uspokoi – mówi Interii.
Agnieszka, której córka jest w V klasie, również popiera ten pomysł. – Ja się cieszę, bo moja córka jest przed drugą dawką szczepienia i będę miała spokojną głowę, że się niczym nie zarazi w szkole – podkreśla mama dziewczynki.
Anna (imię zmienione) uważa, że na zdalne nauczanie powinni udać się wszyscy uczniowie. Jej cór … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS