A A+ A++

Nasza redakcja dotarła do kryterium przyjęcia pacjentów do szpitala tymczasowego w Ciechocinku. Przypomnijmy, szpital zaczął przyjmować pacjentów w poniedziałek. Na razie uruchomiono tam 66 łóżek, w tym 10 respiratorowych. Trwa kompletowanie kadry. Do 10 respiratorów potrzeba jej sporo, a wykwalifikowanego personelu wszędzie brakuje. – Żeby utworzyć dwa dodatkowe łóżka intensywnej terapii na moim oddziale, potrzebowałbym co najmniej 10 pielęgniarek i jednego lekarza, a nie mam skąd ich wziąć – mówił na początku marca w rozmowie z „Wyborczą” Robert Mielcarek, koordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii oraz kierownik zespołu ds. walki z COVID-19 w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu.

Tylko pacjenci w lżejszym stanie

Utworzenie 10 miejsc respiratorowych (chodzi nie tylko o sprzęt, ale przede wszystkim o personel) w szpitalu tymczasowym budzi wątpliwości ze względu na obowiązujące tam kryteria wykluczające przyjęcie. Tylko niektóre z nich to: „niewydolność oddechowa pomimo standardowej tlenoterapii biernej (np. pacjenci pogarszający się, wymagający tlenoterapii wysokoprzepływowej lub respiratoroterapii)”, „obraz ciężkiego zapalenia płuc w badaniach obrazowych, niezależnie od stanu klinicznego” i „niestabilność krążeniowo-oddechowa wymagająca intensywnego nadzoru lub gwałtownie postępująca niewydolność krążeniowo-oddechowa”. To oznacza, że przyjmowani tam będą tylko pacjenci w stanie lżejszym i średnim.

Szpital w Ciechocinku nie przyjmie też osób z aktywnymi, niekontrolowanymi i przewlekłymi chorobami psychicznymi, a także kobiet ciężarnych i chorych terminalnie pozostających w opiece paliatywnej. Lekarze w szpitalu tymczasowym nie zajmą się też pacjentami covidowymi, którzy mają współistniejące choroby zakaźne, zespół obniżonej odporności, czynne zakażenie drobnoustrojami wieloopornymi, zaawansowany zespół otępienny, ostrą psychozą albo choroby współistniejące wymagające leczenia specjalistycznego, interwencji zabiegowych lub diagnostycznych, które wykraczają poza zakres działań placówki.

Kryterium „brak chorób współistniejących”

Jest też szereg warunków, które pacjent musi spełnić, żeby go przyjęto. Musi mieć wynik testu PCR lub antygenowego, czyli potwierdzenie zakażenia. Musi być w stanie wymagającym tlenoterapii, czyli mieć saturację poniżej 92 proc. Potrzebny (ewentualnie nieobowiązkowy w zależności od decyzji lekarza koordynatora) jest też wynik badania obrazowego płuc – RTG lub TK – sprzed maksymalnie pięciu dni. Inne kryteria to brak ostrych chorób współistniejących i przewlekłych chorób współistniejących w fazie zaostrzenia, a także zakończone leczenie specjalistyczne chorób współistniejących z ustalonym leczeniem i dalszym postępowaniem.

Lekarz: „Śmiech na sali”

Jak te kryteria odbierają medycy? – Większość pacjentów według tych kryteriów to tacy, którzy są w stanie średnim i mogliby być kierowani z POZ do takiego szpitala, bo wymagają tylko tlenoterapii – mówi lekarz z regionu.

Jednak w większości POZ nie da się zrobić RTG. Z kolei pacjenci na SOR czy w izbie przyjęć są w poważniejszym stanie niż ten, który pozwoliłby wysłać ich do szpitala tymczasowego. – Kryterium „brak chorób współistniejących” to śmiech na sali. Przy koronawirusie choroby przewlekłe, np. cukrzyca, się dekompensują, czyli gwałtownie ulegają pogorszeniu. Jeżeli faktycznie ma być odciążona pierwsza linia, czyli SOR, izba, POZ, to te kryteria muszą być bardziej elastyczne – komentuje lekarz.

Najwięcej zastrzeżeń budzi jednak liczba respiratorów. – Wojewoda pochwalił się, że jest 10 miejsc respiratorowych, a jednocześnie nie mogę tam kierować pacjentów, którzy wymagają takiej terapii – mówi lekarz.

Adaptacja prawie za 4 mln zł

Przypomnijmy, na potrzeby szpitala tymczasowego zaadaptowano 22. Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny w Ciechocinku. Prace budowlane zakończono tam w grudniu. Adaptacja budynku trwała 38 dni i kosztowała 3,7 mln zł, nie licząc wyposażenia dostarczanego przez Agencję Rezerw Materiałowych.

Przesłaliśmy do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy pytania o liczbę anestezjologów i pielęgniarek anestezjologicznych w szpitalu tymczasowym oraz prośbę o wyjaśnienie, po co tam 10 respiratorów, skoro placówka nie przyjmie pacjentów z niewydolnością oddechową.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStworzono szczepionkę na COVID dla zwierząt
Następny artykułBieszczadzkie pogotowie dojeżdża w najodleglejsze zakątki. Nie tylko karetką… (ZDJĘCIA)