A A+ A++
  • Klaus Barbie w latach 40. był szefem Gestapo w Lyonie. Osobiście torturował więźniów, m.in. parząc ich żelazem i wieszając do góry nogami
  • Historycy obliczyli, że może być odpowiedzialny za śmierć nawet 14 tys. ludzi
  • W 1944 r. Barbie przeprowadził ze swoimi ludźmi nalot na tajny sierociniec, w którym schronienie znalazło 44 żydowskich dzieci. Wszystkie trafiły do komory gazowej w Auschwitz
  • Pod koniec wojny Barbie wyjechał do Niemiec, gdzie się ukrywał. W 1947 r. został agentem amerykańskich służb specjalnych, które na początku lat 50. pomogły mu uciec do Boliwii
  • W latach 60. zbrodniarz został agentem wywiadu zachodnioniemieckiego. Początkowo funkcjonariusze najprawdopodobniej nie wiedzieli, że mają do czynienia ze zbrodniarzem wojennym
  • Na początku lat 70. Barbiego wytropili dziennikarze. W 1983 r. nowo wybrany, demokratyczny rząd Boliwii zezwolił na jego ekstradycję
  • Klaus Barbie skazany został na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zbrodnie przeciwko ludzkości
  • Więcej podobnych historii znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

W styczniu 1972 r. w boliwijskim La Paz zjawił się francuski dziennikarz Ladislas de Hoyos i towarzyszący mu kamerzysta. Mężczyźni do Ameryki Południowej przyjechali, by porozmawiać z Klausem Altmannem – niemieckim imigrantem żyjącym w Boliwii od ponad 20 lat. Wywiad miał być punktem kulminacyjnym poszukiwań zbrodniarza wojennego o imieniu Klaus Barbie, który w latach 40. terroryzował mieszkańców francuskiego Lyonu, gdzie pełnił funkcję szefa Gestapo.

Francuzi liczyli, że wywiad z Altmannem pozwoli na ostateczne ustalenie miejsca pobytu Barbiego. Altmann, mimo że zaskoczony obecnością europejskiej ekipy telewizyjnej w dalekiej Boliwii, zgodził się na rozmowę przed kamerami. Podczas dyskusji mężczyźni używali głównie języka niemieckiego oraz hiszpańskiego, jednak w pewnym momencie dziennikarz spytał po francusku: “czy był pan kiedyś w Lyonie?”. Altmann błyskawicznie zaprzeczył, mimo że jako osoba nieznająca języka francuskiego powinien chociaż zmarszczyć pytająco brwi w reakcji na nagłą zmianę sposobu komunikacji. Jeśli reporter miał jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, zostały one błyskawicznie rozwiane – Klaus Altmann i Klaus Barbie byli jedną i tą samą osobą, znaną jako “Rzeźnik z Lyonu”.

Dumny esesman

Nikolaus (Klaus) Barbie urodził się w 1913 r. w Godesbergu, dziś będącym dzielnicą niemieckiego Bonn, jako przedślubny syn pary nauczycieli. Niedługo później jego ojciec wyruszył na fronty I wojny światowej i powrócił dopiero w 1918 r. – kaleki i zły na świat. Ponownie zaczął pracę w szkole, gdzie uczył swojego syna – wówczas spokojnego chłopca, któremu niektórzy wróżyli przyszłość w seminarium duchownym. Młody Klaus było bowiem bardzo wierzący, a zarazem miły, spokojny i grzeczny. Do czasu.

Jako młody mężczyzna, Barbie zakupił Mein Kampf Adolfa Hitlera, przeczytał z nieukrywanym zainteresowaniem i dalej szedł już ramię w ramię z tymi, którzy gotowi byli zginąć za “wartości” głoszone przez Führera. Aby przysłużyć się jak najlepiej, Barbie postanowił rozpocząć studia prawnicze. W opłaceniu czesnego miały mu pomóc pieniądze po zmarłym w 1933 r. ojcu, jednak młodego nazistę czekała niespodzianka. Ponieważ jego rodzice nie byli małżeństwem, gdy przyszedł na świat, według obowiązującego wówczas prawa nie znalazł się w gronie spadkobierców. Brak pomocy ze strony rodziny był tym bardziej zaskakujący, że rzeczonym kruczkiem prawnym zasłonił się nikt inny, jak tylko jego dziadek.

W 1935 r., gdy plany edukacyjne legły w gruzach, Barbie wstąpił do SS. Możliwość służby w “takim miejscu” traktował jako nobilitację. “Idiotów tam nie przyjmowali” – chwalił się po latach. Trafił do działającej w ramach SS służby wywiadu i kontrwywiadu Sicherheitsdienst (SD), której rolą była głównie ochrona partii i walka z jej wrogami. Barbie początkowo szukał ich we wskazanej przez przełożonych szkole oraz w katolickiej organizacji młodzieżowej.

Pociągi do Auschwitz

Nim rozpoczęła się wojna, Barbie zdołał zgromadzić w swojej teczce osobowej szereg pochwał od przełożonych. Gdy w maju 1940 r. broń złożyli Holendrzy, Barbie wy … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie tylko Trasa Górna i ul. Wojska Polskiego. Miasto szykuje też remonty mniejszych ulic
Następny artykułDroga przez mękę. Gruz uniemożliwia przejazd. Urząd Miasta odpowiada