Zbrodnia w Blachowni
Zdarzenie miało miejsce 12 października ubiegłego roku, kiedy 51-letni mieszkaniec Blachowni zgłosił się na policję, informując o zabiciu swojego sąsiada godzinę wcześniej. Policjanci znaleźli rannego mężczyznę w parku przy ul. Częstochowskiej w Blachowni, który zmarł pomimo interwencji lekarza.
Według ustaleń śledztwa, między ofiarą a oskarżonym istniały konflikty sięgające czasów szkoły podstawowej. Tego tragicznego dnia mężczyźni spotkali się w parku, aby spożywać alkohol. W pewnym momencie oskarżony, Paweł G., zaatakował swojego sąsiada nożem o długości 30 cm, zadając mu trzy ciosy w okolicach klatki piersiowej, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia.
Podczas przesłuchania prokuratorowi Paweł G. przyznał się do zarzucanego mu czynu, argumentując, że motywem zabójstwa były dawne spory. Ekspertyzy psychiatryczne potwierdziły, że oskarżony był poczytalny. Mężczyzna, który przed aresztowaniem był bezrobotny i niekarany, teraz może stanąć przed groźbą kary nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
/PAP/
Czytaj także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS