Aktor Wiktor Zborowski, jeden z „bohaterów” afery ze szczepieniami na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, jeszcze w styczniu, kiedy okazało się, że wraz z grupą aktorów zaszczepił się przeciwko koronawirusowi poza kolejnością, zapowiadał, że odpokutuje całą akcję w formie wolontariatu. Czy zapowiedzi przełożyły się na działania?
CZYTAJ TAKŻE:
— Rośnie odzew na propozycję szefa MZ ws. wolontariatu. Zborowski: Trzeba to zrobić. Uważam, że to jest dobry pomysł
— Jest pierwsza deklaracja osoby zaszczepionej na WUM-ie ws. wolontariatu! Szef MZ: Odbieram to jako akt odwagi cywilnej
— 350 tys. zł kary finansowej dla WUM-u! Blisko 200 zaszczepiono poza kolejnością. Niedzielski: Oczekuję dymisji rektora
Zborowski wolontariuszem w szpitalu?
Jeszcze w styczniu, pytany przez Radio Zet o wolontariat, Wiktor Zborowski stwierdził, że „trzeba to zrobić”.
Uważam, że to dobry pomysł
— ocenił, zapowiadając, że po otrzymaniu drugiej dawki szczepionki i uzyskaniu odporności zostanie wolontariuszem na oddziale covidowym.
W razie czego wyrażę zgodę
— dodał aktor, zastrzegając, że nie chciałby, aby było to traktowane jako „kara”.
Bo w całej tej awanturze moje intencje były czyste
— zapewnił dodając, że rozmawiał na temat wolontariatu z Krzysztofem Materną, który „powiedział, że też się przychyla do tego”.
Zapowiedzi a działania
Ile zostało z zapowiedzi aktora? Tego chciał dowiedzieć się „Wprost”. Okazuje się, że Krzysztof Materna nie chciał komentować sprawy. Ciekawa była reakcja Wiktora Zborowskiego.
Zaś znany aktor, który deklarował chęć „odpracowania” szczepień, na moje pytanie zareagował dość alergicznie. I dynamicznie też – gdyż rozmowa skończyła się „rzuceniem” słuchawką
— napisał o całej sytuacji „Wprost”.
wkt/wprost.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS