A A+ A++

Sytuacja
na polskim rynku paliw płynnych, w tym zwłaszcza oleju napędowego, od
przynajmniej kliku tygodni jest nietypowa. Z jednej strony mamy do czynienia ze
stosunkowo tanimi produktami z krajowych rafinerii, a z drugiej – z droższymi,
pochodzącymi z importu. To powoduje, że sprowadzanie paliw z zagranicy jest
mało opłacalne i, ze względów ekonomicznych, każdy hurtownik czy dostawca woli
kupować od lokalnych producentów, czyli Orlenu i Aramco. Firmy kupujące
paliwo od producentów zaczynają jednak coraz głośniej mówić, że ich zlecenia są
limitowane i nie mogą nabyć tyle paliwa, ile
by chcieli.  

Limitowanie możliwości odbioru paliwa

Problem
zauważają też inni. – Obserwujemy, że w ostatnim czasie na polskim rynku
producenci i dostawcy faktycznie limitują możliwości odbioru paliw w hurcie, co
mogą odczuć szczególnie podmioty, które nie mają umów długoterminowych, a
działają na rynku spotowym. W związku z dużo tańszą ofertą producentów
krajowych, w porównaniu z rynkiem europejskim, część importerów ograniczyła
zakupy spoza Polski – informuje nas Monika Kielak-Łokietek, prezeska Shell
Mobility i członkini zarządu Shell Polska.

Krajowa
produkcja diesla jest jednak za mała, aby całkowicie zaspokoić zgłaszany popyt.
W ubiegłym roku wyprodukowano w naszym kraju 18,5 mln m sześc. tego paliwa, a
7,3 mln m sześć. sprowadzono z innych rynków. W całej konsumpcji import
stanowił 32 proc. Na ten problem zwracają uwagę analitycy e-petrol.pl, którzy
przypominają, że do zbilansowania krajowego zapotrzebowania na diesel niezbędny
jest import.

Widmo kolejek na stacjach

„Taka sytuacja już odbija się na małych i średnich dostawcach
paliw, bo bywa tak, że dla ich klientów, np. z branży transportowej, bardziej
opłacalne staje się tankowanie na ogólnodostępnych stacjach paliw niż zakup
hurtowej ilości paliwa do własnego zbiornika. W tej sytuacji problemem dla
rynku paliw, podobnie jak w pierwszych dniach po rosyjskiej agresji na Ukrainę,
znów może stać się logistyka, bo rosnąca szybko sprzedaż na stacjach będzie
wymagała większej częstotliwości dostaw do punktów sprzedaży detalicznej” – zauważają
w swojej publikacji analitycy e-petrol.pl. Uspokajają jednak, że co do zasady niedobór
diesla nam nie grozi. Jest tylko kwestia wyrównania cen w dostawach krajowych i
zagranicznych.

Orlen
na nasze pytania dotyczące problemów z dostępnością paliw p … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOpowieści na tkaninie – Małgorzata Lasek
Następny artykułOd lat nie żyje z mężem, ale nie chce rozwodu. Tłumaczy, dlaczego