Interwencja była pilna. Konrad i jego kolega z patrolu dostali sygnał, że uczeń jednej z gdyńskich szkół chce odebrać sobie życie. Był wtorek, 26 listopada, ubiegłego roku. Ruszyli na sygnałach ul. Morską. Na skrzyżowanie z ul. Swarzewską wjechali na czerwonym świetle. Wtedy w tylne koło ich fiata ducato uderzyła skoda fabia, która przecinała krzyżówkę. Radiowóz, którym kierował Konrad, zarzuciło na barierki i pojazd z impetem uderzył w słup.
25-latek doznał bardzo poważnych obrażeń głowy, ma liczne złamania kości twarzoczaszki, uszkodzenia mózgu. W szpitalu został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, przeszedł operacje neurochirurgiczne. Podczas hospitalizacji zachorował dodatkowo na zapalenie płuc, ale szczęśliwie, jego organizm pokonuje chorobę.
Niestety, stan zdrowia pogorszył się, bo Konrad doznał wstrząsu septycznego. Bakterie sepsy spowodowały wyłączenie pracy nerek, powiększenie wątroby i doprowadziły do problemów z układem krążenia. Konrad dzisiaj już jest przytomny, ale wciąż nie odzyskał świadomości. Oddycha za pomocą respiratora i jest podłączony do hemodializatora. Cały czas czuwają nad nim jego bliscy. Walka o jego powrót do zdrowia wiąże się z długotrwałą i kosztowną rehabilitacją. Na portalu zrzutka.pl we wtorek rozpoczęła się zbiórka pieniędzy. Do piątku udało się zebrać już 70 z zaplanowanych 100 tys. zł.
– Konrad otwiera oczy, rusza twarzą, ale nie odzyskał świadomości. Zmiany pourazowe w mózgu są bardzo poważne i trzeba poczekać, aż inne komórki przejmą funkcje tych, które obumarły, a do tego potrzebna jest rehabilitacja – mówi “Wyborczej” pani Martyna, partnerka policjanta. – Jesteśmy w trakcie szukania ośrodka, do którego Konrad mógłby zostać przeniesiony ze szpitala. Zbiórka powstała po to, żeby rehabilitację rozpocząć, jak tylko zezwolą na nią lekarze. Nie możemy czekać, aż ktoś wyda decyzję, abyśmy otrzymali pieniądze z ubezpieczenia. W sprawie wypadku wciąż trwa też śledztwo w prokuraturze – słyszymy od naszej rozmówczyni.
STRONA, NA KTÓREJ MOŻNA WPŁACAĆ PIENIĄDZE NA POMOC DLA KONRADA
Do policji wstąpił z pasji
Zbiórkę zorganizował Paweł Klejbor, który jest pracodawcą pani Martyny i działa charytatywnie w różnych sprawach, m.in. będzie zbierał pieniądze na pomoc dla mieszkańców ogarniętej pożarami Australii.
CZYTAJ TEŻ: Finał WOŚP 2020 w Gdańsku ze specjalnymi zabezpieczeniami. Akcja policji, więcej ochrony, kontrole osobiste
– Zauważyłem, że pani Martyna przychodziła do pracy bardzo zmęczona, smutna, nagle zaczynała płakać – mówi Paweł Klejbor. – To straszna tragedia, tamtego feralnego dnia Konrad planował oświadczyć się swojej dziewczynie. Teraz trwa walka o jego powrót do zdrowia. Potrzebna będzie rehabilitacja logopedyczna, neurologiczna. Będzie potrzebował fizjoterapeutów i, w zależności od stanu zdrowia, być może jeszcze innych specjalistów – przekazuje Klejbor.
Od znajomych Konrada słyszymy, że chłopak wstąpił do policji z pasji, zawsze chciał pracować w służbach mundurowych. Do swoich obowiązków podchodził ambitnie, chętnie pomagał innym.
Zbiórka pieniędzy prowadzona ma być do końca stycznia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS