Ruszyła zbiórka pieniędzy „Wiara ponad strach” na walkę z rakiem dla Nadii. Na leczenie i rehabilitację potrzeba 100 tysięcy złotych.
Ruszyła zbiórka pieniędzy „Wiara ponad strach” na walkę z rakiem dla Nadii. O pomoc prosi Martyna, której mama zachorowała na potrójnie ujemy nowotwór piersi. Na leczenie i rehabilitację Pani Nadia potrzebuje 100 tysięcy złotych. Pomóc można poprzez portal Zrzutka.pl
– Witajcie, mam na imię Martyna i jestem najstarszą córką Nadii. Pozwólcie, że opowiem Wam historię mojej mamy. Otóż dwa lata temu mama zachorowała na trój ujemy nowotwór piersi. Ta informacja ścięła nas z nóg jako rodzinę natomiast mamę załamało, jak każdą inną osobę słyszącą od lekarza w pierwszej chwili wyrok „Ma Pani/Pan raka, rokowania są niepewne”. – poniformowała Martyna Chudzińska.
Mimo wszystko Pani Nadia podniosła rękawice do walki i stanęła oko w oko z nowotworem, choć było naprawdę ciężko. Jak relacjonuje Martyna, jej mama dzielnie zniosła chemioterapię, operację oszczędzającą, radioterapię, brachyterapię, a także rehabilitację. Powoli jej kondycja po chorobie wracała do normy, odzyskiwała siłę, z miesiąca na miesiąc włosy stawały się coraz dłuższe, przybierała na wadze a co najważniejsze odzyskiwała wiarę na powrót do normalnego życia. Wszystko wskazywało na to, że Pani Nadia wygrała walkę z nowotworem.
Objawy po chemioterapii
Niestety po chemioterapii pojawiły się problemy z układem oddechowym, które na szczęście po udaniu się do pulmonologa i przy odpowiednich lekach ustały. Kolejnym niepokojącym objawem był częsty ból kręgosłupa, który nasilał się z dnia na dzień coraz mocniej. Wówczas pojawił się strach i obawa przed kolejnymi wynikami badań. Badania wykazały przepuklinę międzykręgową i zmianę widoczną przy kręgu.
– Mama została przekierowana do Poznania na badania PET (pozytonowa tomografia emisyjna). W międzyczasie otrzymała blokadę, odpowiednie leki i uczęszczała na rehabilitację. Mama dalej pracowała, mimo dokuczliwego bólu miała dużo siły każdego dnia. Czas oczekiwania za wynikami PET był stresującym czasem. W końcu otrzymaliśmy telefon, który zatrzymał życie mamy i naszej rodziny. „Ma Pani liczne przerzuty”. Cios prosto w serce, paraliżujący strach i przeraźliwa rozpacz. Przed mamą kolejna walka tym razem znacznie trudniejsza. Została wdrożona chemioterapia i hormonoterapia oraz niebawem dodatkowe terapie wspomagające walkę o życie mojej mamy. – dodaje Martyna.
Pomoc na kosztowne leczenie
Leczenie Pani Nadii odbywa się w Poznaniu. W ich skład wchodzą wizyty 3-4 razy w tygodniu. Miesięczne leczenie kosztuję Panią Nadię ok. 15 tysięcy złotych. Terapia dodatkowa to przede wszystkim ozonoterapia, onkotermia ale też wlewy kurkuminy, witamina c, kwercetyna oraz zastrzyki z tymusu. Dodatkowo Pani Nadia musi utrzymywać odpowiednią dietę oraz suplementację dodającą siły, ale przede wszystkim walczącą z nowotworem.
– Jako rodzina szukamy każdej formy leczenia, która mogłaby pomoc w walce z nowotworami. Razem z mamą nie możemy pogodzić się z określeniem „wydłużenie życia”. Nie! Chcemy walczyć o życie mamy – Ona jest naszym życiem! Moja Wojowniczka stanie do walki raz jeszcze, lecz tym razem potrzebuję Was, ludzi o ogromnym sercu, którzy dodacie jej wiary i siły! Zbierane pieniądze są przepustką do leczenia i pokonania raka. Bo rak to nie wyrok! Dlatego proszę o pomoc jako córka, w imieniu młodszej siostry, taty i wspierającej rodziny. Razem po życie… Razem wiarą ponad strach dla Nadii! – prosi o wsparcie Martyna.
Pomóc Pani Nadii można poprzez wpłaty na portalu Zrzutka.pl oraz poprzez poniższy widget. Na leczenie potrzeba 100 tysięcy złotych.
Podobne
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS