Dla ośmioletniego Piotrusia Kozyry z Legnicy jedynym ratunkiem jest operacja w specjalistycznej zagranicznej klinice. W Polsce lekarze nie chcą się jej podjąć ze względu na umiejscowienie złośliwego nowotworu mózgu. Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba uruchomiła zbiórkę pieniędzy na leczenie ośmiolatka. Koszty zabiegu są ogromne, ale determinacja rodziców chłopca jeszcze większa.
Kilka dni temu Ziemia usunęła się im spod stóp. Podczas majowego weekendu z Piotrusiem zaczęły się dziać dziwne rzeczy: miał zawroty głowy, szumiało mu w uszach, a jego radosna buzia przybrała otępiały wyraz.
Wcześniej to było radosne, aktywne i bardzo wesołe dziecko. Urodzony sportowiec, fan piłki nożnej i legnickiej Miedzianki.
5 maja Piotruś został przyjęty na oddział pediatryczny Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Lekarze wykonali chłopcu szereg badań łącznie z punkcją kręgosłupa, ale nie znaleźli przyczyny dolegliwości. Zlecili rezonans magnetyczny z kontrastem, podczas którego ujawniono nowotwór złośliwy pnia mózgu. Po konsultacji lekarze zdecydowali, że ośmiolatka trzeba przetransportować do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Piotruś leży na oddziale neurochirurgii. Jest po biopsji. Umiejscowienie glejaka w bardzo silnie ukrwionym miejscu sprawia, że operacja wiąże się z ogromnym ryzykiem. Rodzina chłopca szuka w Niemczech i Dubaju specjalistycznej kliniki, która podejmie się wykonania zabiegu. Równolegle ruszyła zbiórka pieniędzy na ratowanie Piotrusia.
FOT. FUNDACJA KAWAŁEK NIEBA
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS