A A+ A++

– Byłem załamany, nie ma co się oszukiwać. Trzeba by mieć skórę słonia, żeby się nie przejąć. Liczyłem trochę na to, że serial będzie się podobał wszystkim. Nie zdawałem sobie rzeczywiście sprawy, jak bardzo ważny emocjonalnie temat podjąłem – mówił po latach w rozmowie z Magdaleną Drozdek Marek Brodzki, reżyser “Wiedźmina”.

Dziś, gdy wersja Netfliksa z Henrym Cavillem w roli głównej odniosła światowy sukces, na rodzimą produkcję patrzy się z pewną dozą sentymentu i pobłażliwości. W końcu niski budżet jest powszechną bolączką polskiej kultury, a głównych bohaterów zagrali wybitni polscy aktorzy.

Zbigniew Zamachowski, który w “Wiedźminie” zagrał Jaskra był zawsze wymieniany jako jeden z jaśniejszych punktów tej produkcji. Mimo to ciąży mu ona do dziś. Do księgarni trafiła właśnie książka, która jest wywiadem rzeką przeprowadzonym przez Beatę Nowicką z aktorem, “Zbyszek przez przypadki”. Zamachowski opowiada w niej o dzieciństwie, dorastaniu, szkole aktorskiej i pracy z największymi osobistościami kina.

Rok po premierze “Ogniem i mieczem” znalazłeś się na planie filmu i serialu Wiedźmin w reżyserii Marka Brodzkiego na podstawie kultowej sagi Andrzeja Sapkowskiego. Wiedźmina Geralta grał Michał Żebrowski, ty jego lojalnego przyjaciela Jaskra. Czy miałeś w ogóle świadomość, w czym bierzesz udział?

Wstyd się przyznać, ale jak mawiała moja babcia: “najlepsze kłamstwo jest gorsze od najgorszej prawdy”. Wcześniej poza Tolkienem nie znałem takiej literatury, w tym również sagi Andrzeja Sapkowskiego. Ta propozycja spadła na mnie z nieba. Dopiero kiedy zabrałem się do czytania najpierw scenariusza, a potem książek, żeby uzupełnić swoją wiedzę na ten temat, zrozumiałem, że to jest świetna literatura, i dotarło do mnie, jak olbrzymią rzeszę czytelników i fanów mają przygody Geralta i jaką odpowiedzialność biorę na swoje barki, grając Jaskra.

Literatura fantasy to chyba nie do końca twój świat? To musiało być dla ciebie spore wyzwanie?

Wiedźmin to film kostiumowy, który nie jest osadzony w żadnej epoce. Zasadniczą kwestią dla mnie i chyba dla wszystkich osób pracujących przy tym filmie było uwiarygodnienie tego fantastycznego świata, w którym relacje między bohaterami muszą być prawdziwe, prawdziwe muszą być konflikty, zdarzenia, sytuacje. A nawet to, co z definicji jest nieprawdziwe, czyli smoki, potwory, stwory, też musi być w jakiś sposób autentyczne.

W związku z tym trzeba było to wszystko wiarygodnie odtworzyć na planie. Jeżeli mam rozmowę z Geraltem, w której w każdym zdaniu pada słowo “smok”, “potwór” czy “elf”, to pojawia się cienka granica między tym, co może być rzeczywistością, a bajką dla dzieci, w którą wcale się nie wierzy i która w niepożądanych momentach może wywoływać salwy śmiechu na widowni.

Granie z nieistniejącymi potworami, które dopiero będą generowane komputerowo, to też specyficzne doświadczenie. W jednej z recenzji przeczytałam: “W tym obrazie zawodzi wszystko poza aktorstwem, nawet muzyka Grzegorza Ciechowskiego jest przeciętna”. Film wywoływał salwy śmiechu i łzy rozpaczy fanów Sapkowskiego. To nie miało szans się udać, z różnych powodów.

Kiedy robiliśmy film fabularny i serial “Wiedźmin”, cierpieliśmy na klasyczną polską dolegliwość, czyli brak środków finansowych, co niestety widać w tym filmie. Mieliśmy naprawdę żałośnie mały budżet. “Wiedźmin” powstawał mniej więcej w tym samym czasie co “Władca pierścieni” Petera Jacksona, konfrontacja naszej roboty z amerykańską megaprodukcją była bardzo bolesną lekcją.

Czułem sympatię do Jaskra, perspektywa powrotu do jego przygód wydała mi się kusząca, a Jakub przekonał mnie swoim scenariuszem. Kiedy go poznałem, był jeszcze studentem filmoznawstwa w Krakowie. Opowiadał mi później, że przez dwa miesiące szukał do mnie kontaktu, a gdy w końcu udało mu się zdobyć mój numer telefonu, wysłał mi długi SMS z wyjaśnieniem, o co chodzi, i ja do niego oddzwoniłem. Spotkaliśmy się, pogadaliśmy i wszedłem w ten projekt, bo ciekawiło mnie, jak młodzi ludzie, kolejne już pokolenie, patrzą na twórczość Sapkowskiego. Przyznam, że naprawdę byłem bardzo mile zaskoczony jakością ich pracy, scenariuszem, kostiumami. Wszystko było na profesjonalnym poziomie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolonizacja Marsa zagrożona przez promieniowanie kosmiczne?
Następny artykułUtwór „Cisza” zamiast hejnału. Samorząd Płocka pożegna starostę płockiego Mariusza Bieńka