A A+ A++

Przypomnijmy, że 2 czerwca Zbigniew S. został sprowadzony do Polski z Holandii. Prokuratury i sądy w różnych częściach naszego kraju wystawiły za nim siedem listów gończych z uwagi na mnogość śledztw, jakie toczą się przeciwko biznesmenowi. Jedną ze spraw prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Z informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że S. zarzucono wyłudzenie od zadłużonego małżeństwa nieruchomości wartych 5,5 mln zł. Sprawa dotyczy wydarzeń z 2011 roku, kiedy S. zgłosił się do wspomnianej pary, by odkupić od nich długi, dogadując się jednocześnie w sprawie przepisania na niego działek o rzeczonej wartości. Transakcja miała jednak nie być skuteczna z uwagi m.in. na brak zgody banku.

PAP podaje, że S. nie przyznaje się do winy, jednocześnie odmawiając składania wyjaśnień. Miał on jedynie powiedzieć prokuratorowi, że składanie wyjaśnień uniemożliwia mu stan zdrowia – czytamy.

Zbigniew S. uciekł z Polski. Wydała go Holandia

Najpierw Zbigniew S. uciekł z Polski do Norwegii, gdzie prosił o azyl. Kiedy mu odmówiono, przeniósł się do Holandii. Tam z kolei zapadła decyzja o jego wydaniu Polsce. 2 czerwca Zbigniew S. został ostatecznie przetransportowany do Polski na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Problemy z prawem, jakie na swoim koncie ma S. są obszerne. Wśród zarzutów, jakie formułowano pod jego adresem już wcześniej, wymienia się m.in. oszustwa, czy też pranie brudnych pieniędzy. Biznesmenowi zarzuca się także przestępstwa skarbowe i wyłudzenia VAT. Według Prokuratury Krajowej S. przez ostatnie 20 lat był skazywany 28 razy. Biznesmen utrzymuje z kolei, że jest w Polsce prześladowany przez organy ścigania i władzę.

Czytaj też:
Deportacja Zbigniewa Stonogi. Historia kontrowersyjnego biznesmena

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWreszcie tną przerośniętą trawę
Następny artykułJacek Kurski ponownie prezesem TVP