A A+ A++

– Polska zawsze sprzeciwiała się budowie gazociągu Nord Stream 2, ponieważ to projekt dzielący członków UE, NATO i państwa zachodnie. Amerykanie nadal są mu przeciwni niezależnie od barw politycznych – powiedział w Radiu Łódź na wieczór minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.

Zapytany, czy protesty w Rosji wywołane zatrzymaniem opozycjonisty Aleksieja Nawalnego mogą wpłynąć na budowę gazociągu Nord Stream 2 odpowiedział, że zanim doszło do próby otrucia Nawalnego, w Niemczech nikt nie miał wątpliwości, że inwestycję należy kontynuować. – Po próbie otrucia Nawalnego w Niemczech rozgorzała dyskusja, czy rzeczywiście tak być powinno. Zakładano bowiem, że skoro władze Federacji Rosyjskiej nie mogą uchodzić za wiarygodnego partnera w najbardziej podstawowych, moralnych, politycznych sprawach, to trudno liczyć, że będą wiarygodnym partnerem w biznesie – powiedział szef MSZ. I dodał, że z czasem ta dyskusja ucichła, a większość zdobyli zwolennicy budowy gazociągu.

W ocenienie ministra, kiedy Nawalny po powrocie do Rosji został aresztowany, dyskusja dotycząca słuszności budowy gazociągu powróciła z większą siłą nie tylko w Niemczech, ale w całej Unii Europejskiej. – Głos francuski jest tutaj znamienny – zaznaczył.

W poniedziałek francuski sekretarz stanu ds. europejskich Clement Beaune powiedział, że ze względu na aresztowanie Nawalnego i represje wobec broniących go demonstrantów, Niemcy powinny odstąpić od budowy gazociągu Nord Stream 2. Agencja AFP przypomniała, że niemiecka kanclerz Angela Merkel powiedziała 21 stycznia, iż nadal popiera projekt Nord Stream 2. Również nowy przewodniczący współrządzącej w Niemczech partii CDU Armin Laschet oznajmił w poniedziałek, że nie zamierza rewidować swojego poparcia dla gazociągu, mimo sprzeciwu USA i części krajów europejskich.

– W samych Niemczech większość – razem z panią kanclerz Angelą Merkel – wydaje mi się stać po stronie zasadności kontynuacji tej inwestycji – stwierdził Zbigniew Rau. I podkreślił, że Polska zawsze sprzeciwiała się budowie gazociągu, ponieważ to projekt dzielący członków Unii Europejskiej, NATO i państwa zachodnie. – Amerykanie nadal są mu przeciwni, niezależnie od barw politycznych – zaznaczył.

26 stycznia rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki oświadczyła, że prezydent Joe Biden niezmiennie uważa, że mający połączyć Rosję z Niemcami gazociąg Nord Stream 2 jest złym projektem dla Europy. Jak dodała, nowa administracja dokona przeglądu działań, które podjęto w związku z rurociągiem.

Budowie gazociągu Nord Stream 2, biegnącego z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku, ostro sprzeciwiają się Polska, Ukraina i państwa bałtyckie. Realizację projektu, oprócz Niemiec, popiera Austria i kilka innych państw UE. 21 stycznia Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą UE do “natychmiastowego wstrzymania” budowy Nord Stream 2 i nałożenia nowych sankcji na Rosję. Dokument został przygotowany w odpowiedzi na aresztowanie rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Rezolucja jest niewiążąca.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego” – raport małopolskie j policji.
Następny artykułDługo starali się o dziecko. Mąż bardzo ją zaskoczył