Jose Mourinho poprowadził Romę w 28 meczach Serie A. Rzymianie wygrali 14 gier, pięć zremisowali a aż dziewięć przegrali. Nie wszystkie decyzje Portugalczyka są zrozumiałe dla kibiców. A jednym z wiernych fanów Romy jest Zbigniew Boniek, który grał w jej barwach w latach 1985-1988. Były prezes PZPN nie rozumie nowej roli Nicoli Zalewskiego.
Ale najpierw słowo wstępu. Roma gra nierówno, więc Portugalczyk zaczął kombinować ze składem i coraz więcej rotować zawodnikami. Skorzystał na tym Zalewski, który pierwszy raz w seniorskiej piłce zagrał trzy mecze z rzędu. Najpierw zagrał 45 minut z Hellasem Werona (2:2), potem 80 minut ze Spezią (1:0), a teraz ponad godzinę przeciwko Atalancie. Portugalczyk zdecydował się na ustawienie 1-3-4-1-2, a prawnonożny piłkarz występował, dość nieoczekiwanie, na lewym wahadle. I choć wydawało się, że jest stricte ofensywnym piłkarzem, to w pierwszej kolejności musiał pamiętać o obronie.
– Jest takie powiedzenie: “głupi jest zawsze pewny siebie, inteligentny jest pełen wątpliwości”. Mam wiele wątpliwości, bo widzę różne dziwne rzeczy. Zalewski przez pół roku nie widział boiska, a nagle wchodzi i gra na pozycji, która nie jest dla niego – mówił Boniek, cytowany przez retesport.it. Choć warto dodać, że to wypowiedź sprzed meczu z Atalantą (1:0), po którym Zalewski został pochwalony.
– Nie rozumiem też decyzji, co do ataku Romy. Felix Afena-Gyan stał się nagle kluczowym piłkarzem, Eldo Szomurodow, który jest warty pięć razy więcej w ogóle nie gra. Zaniolo, który jest najważniejszym graczem Romy nagle ląduje na ławce. Nie rozumiem tego – dodał Boniek.
Felix Afena-Gyan w listopadzie strzelił dwa gole Genoi (2:0) i są to jego jedyne bramki w tym sezonie, choć od tego czasu rozegrał 10 meczów ligowych. Z kolei napastnik reprezentacji Uzbekistanu ostatni raz 90 minut zagrał w grudniu.
Mourinho ma nową pozycję dla Zalewskiego. Michniewicz zaciera ręce. Brakujący element
Nicolę Zalewskiego mieliśmy podziwiać za świetne podania i piękne gole. Jose Mourinho przekwalifikował go jednak na piłkarza defensywnego, a 20-latek świetnie wywiązuje się z nowych zadań. Beneficjentem nieoczekiwanego zwrotu akcji może zostać Czesław Michniewicz, nowy trener kadry.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS