O staraniach gdańskiego samorządu poinformowała w czasie czwartkowej sesji prezydentka Aleksandra Dulkiewicz.
– Nawiązany został dialog między miastem, rządem i inwestorami – mówiła Dulkiewicz. – Zawsze będziemy stali po stronie tych terenów, jednak niezbędny jest tu kompromis, aby zachować historię i zbudować tętniącą życiem dzielnicę.
Triumwirat dla UNESCO
Szanse kolebki „Solidarności” oceni komitet paryski ds. UNESCO. Całą dokumentację historyczną, konieczną do wpisu, opracowali przedstawiciele samorządu, centralnych instytucji kultury i ochrony zabytków, a także inwestorzy oraz organizacje społeczne.
– Zależy nam, aby pogodzić ochronę terenów postoczniowych z nową zabudową – podkreśla Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydenta Gdańska ds. inwestycji. – Chcemy, aby w tym miejscu powstała nowoczesna dzielnica, która obok zabytków i pamiątek po „Solidarności”, będzie posiadała zabudowę o różnych funkcjach: mieszkaniowych, kulturalnych, usługowych, a nawet przemysłowych, ponieważ produkcja stoczniowa nadal trwa.
Oprócz wiceprezydenta w piątek do Paryża pojedzie Magdalena Gawin, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz Bartosz Skaldowski, dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa.
JAN RUSEK
Starania o wpisanie Gdańska na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO trwają od 20 lat. Za pierwszym razem ówczesne władze zaproponowały ujęcie w prestiżowym wykazie zabytkowego śródmieścia, ale bez skutku. Z kolei w 2003 r. trafiły na niego tablice z 21 postulatami. Przy trzecim podejściu samorząd wnioskował o ujęcie historycznego centrum Gdańska, Westerplatte i niewielkiego fragmentu Stoczni Gdańskiej, w tym sali BHP, historycznej bramy nr 2, pomnika Poległych Stoczniowców oraz budynku dyrekcji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS