A A+ A++

To był absolutny hit 28. serii gier w Premier League. Remis 1:1 nie zadowolił kibiców ani Liverpoolu, ani Manchesteru City. Na pozycji lidera tabeli melduje się Arsenal, ale bitwa o mistrzostwo Anglii trwa w najlepsze.

Rafał Szymański

Rafał Szymański


PAP/EPA
/ ASH ALLEN
/ Na zdjęciu: Darwin Nunez i Bernardo Silva

Od pierwszych minut obrona “The Reds” dostawała sygnały ostrzegawcze. W początkowej fazie rywalizacji zarówno Julian Alvarez, jak i Kevin De Bruyne postanowili przetestować czujność Caoimhina Kellehera, lecz to nie przyniosło skutku.

W 19. minucie na trybunach Anfield zapanowała chwilowa euforia. Darwin Nunez obsłużył Luisa Diaza, który umieścił piłkę w siatce. Pierwszych z nich znalazł się jednak na ewidentnym spalonym i gol został anulowany.

Cztery minuty później konsternacja zapanowała w szeregach liverpoolczyków. Manchester City pomysłowo rozegrał rzut rożny, a De Bruyne wrzucił na krótki słupek do wbiegającego Johna Stonesa. Defensor z około dwóch metrów pokonał Kellehera, zdobywając debiutancką bramkę w tym sezonie ligowym.

W pierwszej części gry trwała wymiana ciosów. Na nieudane próby Dominika Szoboszlaia czy Conora Bradleya, “The Citizens” odpowiedzieli niecelnym uderzeniem De Bruyne.

ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka… wpadła do siatki

Przez dużą część gry Erling Haaland był niewidoczny, aż sam wypracował sobie okazję, wygrywając pojedynek szybkościowy z Virgilem van Dijkiem. Strzał Norwega nie mógł zaskoczyć Kellehera.

Liverpool dążył do wyrównania przed kwadransem przerwy. Ederson nie musiał za bardzo wysilać się po uderzeniach Diaza oraz Szoboszlaia.

W 47. minucie on Nathan Ake fatalnie wycofał piłkę do Edersona. Próbując ratować sytuację, golkiper spowodował upadek Darwina Nuneza. Sędzia Michael Oliver bez chwili zawahania przyznał gospodarzom “jedenastkę”.

Do rzutu karnego wyznaczony został Alexis Mac Allister. Mistrz świata wytrzymał ciśnienie i trafił do siatki, choć Ederson wyczuł, że uderzy w lewą stronę bramki.

Wskutek starcia z Nunezem Ederson mocno ucierpiał. Brazylijczyk nie był w stanie kontynuować gry i między słupkami został zastąpiony przez Stefana Ortegę.

Radość kibicom z Manchesteru mógł dać Phil Foden. Ofensywny pomocnik dynamicznie wbiegł w pole karne i po jego strzale Kelleher popisał się doskonałą paradą.

Diaz był porażająco nieskuteczny w kluczowych momentach. Skrzydłowy stanął oko w oko z Ortegą po kapitalnym podaniu Mohameda Salaha i katastrofalnie spudłował. Potem ten sam piłkarz zupełnie pogubił się w polu karnym.

Salah po wejściu na murawę napędzał kolejne akcje. Egipcjanin nie trafił w światło bramki. Z kolei Mac Allister dał się wykazać nierozgrzanemu Ortedze.

Dubler Edersona kilkukrotnie ratował skórę przyjezdnym. Bramkarz w efektowny sposób powstrzymał Nuneza.

Kuriozalna sytuacja miała miejsce w 73. minucie. Kelleher wówczas nabił Phila Fodena piłką, która następnie trafiła w poprzeczkę.

Do jednej z akcji ofensywnych podłączył się Jarell Quansah. Ortega sparował piłkę do boku po tym, jak stoper huknął z dystansu.

Mac Allister mógł zapisać nawet dublet w swoim dorobku. Argentyński pomocnik miał dogodną szansę i przestrzelił.

Piłkę meczową na nodze miał Jeremy Doku. Skrzydłowy, który mógł zagwarantować pełną pulę Manchesterowi City, strzelił w prawy słupek. Kelleher miał mnóstwo szczęścia.

Podobnie jak jesienią, Liverpool zremisował 1:1 z Manchesterem City. To oznacza, że na 10 kolejek przed końcem sezonu liderem stawki Premier League jest Arsenal.

Liverpool FC – Manchester City 1:1 (0:1)
0:1 – John Stones 23′
1:1 – Alexis Mac Allister (k.) 50′

Składy:

Liverpool: Caoimhin Kelleher – Conor Bradley (61′ Andrew Robertson), Jarell Quansah, Virgil van Dijk, Joe Gomez, Wataru Endo, Alexis Mac Allister, Dominik Szoboszlai (61′ Dominik Szoboszlai), Harvey Elliott, Luis Diaz, Darwin Nunez (76′ Cody Gakpo).

Man City: Ederson (46′ Stefan Ortega) – Kyle Walker, John Stones, Manuel Akanji, Nathan Ake, Rodi, Kevin De Bruyne (69′ Mateo Kovacić), Bernardo Silva, Phil Foden, Julian Alvare (69′ Jeremy Doku), Erling Haaland.

Żółte kartki: Rodri, Silva (Man City).

Sędzia: Michael Oliver.

Premier League

Czytaj więcej:
AC Milan zadał decydujący cios. Klub Polaków nie zaszkodził pucharowiczowi
Kamil Grosicki zmarnował rzut karny. Pogoń za to zapłaciła

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSprawcy namierzeni
Następny artykułЯк прискорити втрату ваги: 6 дієвих порад, які працюють