Oszałamiająca kariera Grigorija Rasputina na carskim dworze zaczęła się… w Polsce. A dokładniej w cesarskiej rezydencji w Spale znajdującej się wówczas w Królestwie Polskim. Właśnie tam jesienią 1912 roku ten syberyjski chłop zdobył zaufanie carycy Aleksandry i jej męża Mikołaja II.
Tę posiadłość wybudował w 1884 roku ojciec Mikołaja II – Aleksander III, który uwielbiał polowanie na tych terenach. Poza tym, w zagubionej wśród gęstych lasów Spale mógł on spędzać czas tylko z najbliższymi, bo, jak donosił wysłannik królowej Wiktorii przy rosyjskim dworze, Aleksander III był „wyjątkowo rodzinnym człowiekiem, bardzo przywiązanym do żony i dzieci”.
Po śmierci swojego ojca w roku 1894 Mikołaj II przyjeżdżał do Spały z żoną i swoją powiększającą się rodziną ….
Ta okropna hemofilia
Mikołaj i Aleksandra pobrali się z wielkiej miłości w listopadzie 1894 roku. Rok później urodziła się im córka Olga, w 1897 roku – Tatiana, w 1899 – Maria, w 1901 – Anastazja. Rodzice kochali swoje dziewczynki, ale cała Rosja czekała na narodziny syna i następcy tronu.
Syn Aleksy przyszedł na świat dopiero 30 lipca 1904 roku. We wrześniu chłopiec zaczął krwawić z pępka i lekarze zdiagnozowali u niego hemofilię, dziedziczną niewydolność krzepnięcia krwi. Mógł on wykrwawić się z powodu banalnego stłuczenia lub kichnięcia. Aleksandra okazała się nosicielką tej choroby, podobnie jak jej matka Alicja, wielka księżna Heska, i babka królowa Wiktoria. Właśnie brytyjska monarchini – najprawdopodobniej wskutek samoczynnej genowej mutacji – przekazała wadliwy gen swoim potomkom płci żeńskiej.
Obawa o zdrowie synka wypełniła całe życie cesarzowej. Po lekkim uderzeniu czy upadku Aleksego często następował bolesny krwotok wewnętrzny. Wtedy Aleksandra siedziała przy łóżku wijącego się z bólu dziecka, odgarniając pasma włosów z jego spoconego czoła.
Nasz przyjaciel Rasputin
Cesarz zaakceptował chorobę syna jako wolę Boga, ale jego żona nie zamierzała się poddać. W 1905 roku w życiu rodziny cesarskiej pojawił się Rasputin. Był to zwykły rosyjski chłop, który nagle, w wieku 14 lat, usłyszał tajemnicze głosy, doznał olśnienia duchowego i stał się bardzo pobożny. Jednak po pewnym czasie wrócił do normalności i ożenił się. Po dwudziestu latach owe „głosy” nawiedziły go ponownie, więc Rasputin porzucił swoje dotychczasowe życie i stał się pątnikiem. Odwiedzał święte miejsca, pościł, szukał prawdy, przemierzał na piechotę tysiące kilometrów, a chłopi chętnie dawali mu schronienie. Opowiadał im o swoich podróżach, przestrzegał przed wszechobecnym diabłem, przepowiadał przyszłość. Głosił, że nie należy bać się grzechu, bo po dokonaniu grzesznego czynu najpierw jest cierpienie, potem skrucha i w końcu oczyszczenie. Modlitwa miała przygotować duszę do przyjęcia Ducha Świętego, a wtedy „każdy mężczyzna może stać się Chrystusem, każda kobieta Bogurodzicą”.
Taka nauka odpowiadała prostym rosyjskim chłopom. Wkrótce pod wpływem Rasputina znaleźli się nawet cerkiewni hierarchowie, a jeden z nich dał mu list polecający do rektora Seminarium Duchownego w Petersburgu. W stolicy Grigorij wzbudzał sensację i cieszył się powodzeniem u arystokratek. Nowe znajomości pozwoliły Rasputinowi dotrzeć do krewnych Mikołaja i Aleksandry, którzy w listopadzie 1905 roku przedstawili go carskiej parze.
Na początku cesarz i jego żona patrzyli na niego jako na ucieleśnienie prostego rosyjskiego chłopa. Potem cesarzowa zaczęła prosić go o modlitwy za zdrowie syna. Wkrótce okazało się, że Rasputin potrafi w niewytłumaczalny sposób tamować krwotoki następcy tronu nawet wtedy, gdy lekarze bezradnie rozkładali ręce.
Choroba Aleksego była najpilniej strzeżoną tajemnicą, więc ani członkowie rodziny Romanowów, ani elity Sankt Petersburga nie znali powodu obecności tego „brudnego syberyjskiego mużyka” na carskim dworze. Także ciągłe libacje Rasputina negatywnie wpływały na reputację cesarza i jego żony.
Latem 1912 roku Mikołaj II ugiął się pod presją rodziny i wysłał Rasputina do jego rodzimej wsi Pokrowskoje. Ale już w październiku Grigorij wrócił do łask…
Kryzys spalski
We wrześniu Romanowowie udali się do swojej rezydencji w Białowieży, gdzie 8-letni Aleksy uderzył się w biodro podczas wysiadania z łódki. To wydarzenie wywołało popłoch jego matki, ale wkrótce stan chłopca poprawił się na tyle, iż wszyscy udali się do Spały. Chłopiec był na dobrej drodze ku wyzdrowieniu i nawet zaczynał chodzić.
2 października Aleksandra uznała, że przejażdżka otwartym powozem w piękny słoneczny dzień dobrze zrobi jej synowi. Ale jazda po nierównej nawierzchni sprawiała chłopcu ból, już po kilku minutach Aleksy zaczął skarżyć się na złe samopoczucie. Caryca zarządziła jazdę do pałacu. „Droga powrotna jawi się mi jako istny koszmar – wspominała Anna Wyrubowa, przyjaciółka cesarzowej – Każdy ruch powozu, każda nierówność na drodze powodowały niewyobrażane cierpienia […] chłopiec był nieprzytomny z bólu”.
Stan chorego pogarszał się z godziny na godzinę. Przybyli z Petersburga lekarze okazali się bezsilni. Mikołaj II tak opisywał przebieg choroby Aleksego:
Biedne maleństwo cierpiało straszliwie męki – ból atakował okropnymi skurczami, które powtarzały się mniej więcej co 15 minut. Całymi dniami i nocami Aleksy majaczył w gorączce i siadał w łóżku, co z kolei powodowało natychmiastowy atak bólu. Właściwie nie był w stanie nawet płakać i tylko jęczał powtarzając: Panie, zmiłuj się nad nami!.
8 października temperatura ciała chłopca osiągnęła 40,5 stopni, a puls stał się ledwie wyczuwalny. Ksiądz udzielił mu ostatniego namaszczenia. Wówczas Aleksandra wprawiła wszystkich w osłupienie, wysyłając telegram z prośbą o pomoc do przebywającego na Syberii Rasputina. Ten odpowiedział: „Bóg usłyszał Twoje modlitwy i ujrzał Twoje łzy. Nie bój się. Twój syn będzie żył”. Caryca oświadczyła członkom swojej świty: „Lekarze jeszcze nie widzą polepszenia, ale ja wcale się nie martwię. W nocy dostałam telegram od ojca Grigorija i teraz czuję się spokojna”.
I rzeczywiście już po godzinie stan Aleksego zaczął się poprawiać. Krwawienie ustało w ciągu doby. Carski lekarz nazwiskiem Fiodorow przyznał: „Wyzdrowienie jest całkowicie niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia”.
Ratując życie chłopcu, Rasputin zdobył bezgraniczne zaufanie cesarzowej, która w tym prostym syberyjskim chłopie ujrzała nadzieję dla siebie i Aleksego.
Pokłosie
Od tego momentu Aleksandra będzie dzieliła ludzi na dwie kategorie: zwolenników i przeciwników jej faworyta. Jeśli w czasie pokoju zażyłość carycy i Rasputina była irytująca, to po wybuchu pierwszej wojny światowej zależność cesarzowej od Grigorija stała się groźna.
W sierpniu 1915 roku Mikołaj II nominował siebie samego na stanowisko głównodowodzącego armią rosyjską. Wyjechał do stawki w Mohylewie, a sprawy państwowe wzięła w swoje ręce Aleksandra. Jej głównym doradcą został Rasputin, który straszył ją:
Pamiętaj, że nie potrzebuję ani Ciebie, ani cesarza […] Jeśli zdradzicie mnie, dam sobie radę, ale Twojemu synowi stanie się krzywda.
Mikołaj bardzo kochał swoją żonę i ufał jej we wszystkich sprawach, nie chcąc dostrzegać jej zgubnego wpływu na sprawy państwa. Ignorował fakt, że małżonka dymisjonowała oddanych swojemu monarsze ministrów tylko dlatego, że nie przepadali oni za Rasputinem. Tak Grigorij stał się najbardziej nielubianą osobą w całej Rosji.
W grudniu 1916 roku Rasputina zamordowano. Ale reputacji Aleksandry i jej męża nie udało się uratować. Syberyjski starzec stał się jedną z przyczyn upadku dynastii, choć ogromne znaczenie miały również zmęczenie wojną, niemiecka propaganda i pogarszająca się sytuacja gospodarcza.
Bibliografia:
Wiernicka V., „Rosjanie w Polsce. Czas zaborów: 1795-1915”. Warszawa, 2015
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS