Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Na miejscu zdarzenia pracował biegły z zakresu pożarnictwa, który wraz z policją i prokuratorem przeprowadził oględziny pogorzeliska. Doszli do wniosku, że przyczyną pożaru mogło być podpalenie budynku.
Ma tropie podpalacza
Policja rozpoczęła szeroko zakrojone czynności zmierzające do ustalenia sprawcy tego czynu. Już w niedziele wytypowano i zatrzymano podejrzanego 29-letniego mężczyznę. Prokuratura postawiła mu zarzut celowego podpalenia, z zamiarem pozbawienia życia osób znajdujących się w środku, oraz zabójstwa.
Podejrzany przyznał się do podpalenia i złożył obszerne wyjaśnienia. Jak informuje policja, będą sprawdzane i weryfikowane z innymi dowodami.
Mężczyźnie grozi nawet dożywocie. – Zatrzymany nie jest mieszkańcem powiatu tatrzańskiego, ale od pewnego czasu tutaj przebywał – mówi Barbara Bogdanowicz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Zakopanem.
Wciąż nieznana jest tożsamość ofiar pożaru. Śledczy ustalają teraz, czy zatrzymany nie miał związku z wcześniejszym pożarem przy ulicy Jagiellońskiej w Zakopanem, w którym zginęły dwie osoby. Opinia biegłego wykluczyła jednak wstępnie celowe podpalenie, a jako przyczynę wstępnie wskazano zaprószenie ognia przez osoby, które tam przebywały.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS