Przypomnijmy – samolot, którym z Aten do Wilna leciał Roman Protasiewicz, w niedzielę przymusowo lądował w Mińsku. Został zawrócony znad pod pretekstem alarmu bombowego. Przebywający na emigracji słynny opozycjonista był ścigany przez reżim Łukaszenki listem gończym i śledzony. Założycielowi niezależnego kanału Nexta grozi nawet kara śmierci.
Dramatyczne wydarzenia za naszą wschodnią granicą w charakterystyczny dla siebie sposób skomentował trójmiejski artysta streetartowy Mariusz Waras.
W styczniu stworzył on kilka instalacji z klocków Lego. Zbudował m.in. budynek straży pożarnej stojący na terenach Stoczni Cesarskiej w Gdańsku. Jednak to te polityczne prace wzbudziły wśród obserwatorów artysty większe emocje.
Choćby w lutym głośno było o pracy artysty przedstawiającej (także z Lego) słynną “ucieczkę” Krystyny Pawłowicz z płonącego hotelu.
Tym razem Waras odniósł się do sytuacji za wschodnią granicą naszego kraju. Przesłania swojej pracy, wykonanej w technologii 3D, tradycyjnie nie chce komentować. Jak powiedział nam w rozmowie telefonicznej, chce zostawić odbiorcy jak największe pole do interpretacji swojej najnowszej instalacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS