Przed sądem stanie 32-letni mieszkaniec Dębicy, który dwukrotnie – dzień po dniu – prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
Do pierwszego zatrzymania mężczyzny doszło 1 stycznia, o godz. 1 w nocy. Uwagę patrolujących Dębicę policjantów przykuł volkswagen, który poruszał się bez powietrza w przednim, prawym kole. Pojazd został zatrzymany do kontroli. Jego kierujący został poddany badaniu alkomatem. Mężczyzna wydmuchał 2,41 promila. Drugie badanie dało wynik 2,26 promila. Ale to nie był jedyny grzech, jaki na sumieniu miał 32-latek. Z informacji w systemie wynikało, że mężczyzna ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Oczywiście za jazdę pod wpływem alkoholu. Ale na tym nie koniec jego problemów.
Następnego dnia, w sobotę 2 stycznia na skrzyżowaniu ul. Sandomierskiej i Rzeszowskiej jeden z kierujących zauważył dziwnie poruszający się samochód. Postanowił udaremnić jego dalszą jazdę. Skutecznie. Na miejsce wezwana została policja, która przebadała kierowcę volkswagena. Okazał się nim ten sam 32-latek, który tym razem wydmuchał 2,89 promila. Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem i wiele wskazuje na to, że tym razem nie ominie go kara pozbawienia wolności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS