Po wielu miesiącach niepewności w piątek stało się jasne, że Albona zabraknie na polach startowych w 2021 roku. Taj stracił miejsce w Red Bull Racing na rzecz Sergio Pereza, zwolnionego z kolei przez Racing Point. Albon pozostanie związany z ekipą producenta energetyków, wypełniając rolę kierowcy rezerwowego.
Reagując na decyzję RBR, Albon napisał w mediach społecznościowych:
– Nie będę kłamał. To boli – przyznał 24-latek. – Dałem z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie w tym roku, zwłaszcza kibicom z Tajlandii.
– Spotykałem się z różnymi opiniami, ale wy zawsze staliście za mną. Nie poddaję się. Poświęciłem temu życie i nie pozwolę, żeby to się tak skończyło. Mam wiele do zaoferowania i koncentruję się na powrocie w 2022 roku, by ponownie pokazać tajską flagę.
Albon zakończył sezon na siódmym miejscu w klasyfikacji indywidualnej, zgromadziwszy 109 punktów mniej niż zespołowy kolega, Max Verstappen. Taj dwukrotnie stanął na podium – w Grand Prix Toskanii i Grand Prix Bahrajnu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS