– Powiedziałbym, że te skoki były okej, ale ja czegoś chciałem coś więcej – podsumował swój ostatni występ Kamil Stoch. Do zajęcia trzeciego miejsca w Pucharze Świata Polak potrzebował co najmniej 20. pozycji w konkursie w Planicy. Taki właśnie wynik zaliczył w niedzielnych zawodach.
– Niestety, ten pobyt tutaj to był koszmar i dramat, którego w najczarniejszych scenariuszach bym sobie nie wyśnił. Brakuje energii z progu, dobrej pozycji najazdowej. Nie chcę w to wchodzić, chcę o tym zapomnieć. Niestety, serce mi krwawi, wyjeżdżam stąd z wielkim żalem i niesmakiem. Dla mnie to była jedna wielka mordęga – mówił na antenie TVP Sport.
Zaznaczył dalej, że choć cały sezon uważa za względnie udany, to myśli już o kolejnych, lepszych występach. – Teraz chcę odpocząć i sprawić sobie jeszcze wiele fajnych lotów. Cały sezon był w porządku. Było wiele super momentów, ale też wiele trudnych sytuacji. Koniec końców było jednak na plus – podsumował.
Koniec sezonu skoków narciarskich
Indywidualnym konkursem w Planicy zakończył się sezon skoków narciarskich. Na najwyższym stopniu podium w niedzielę stanął Karl Geiger, który wyprzedził Ryoyu Kobayashiego i Markusa Eisenbichlera. Z Polaków najlepiej zaprezentował się Piotr Żyła.
Geiger wygrał również klasyfikację generalną miniturnieju Planica 7, wyprzedzając Kobayashiego oraz Eisenbichlera. Identycznie prezentuje się końcowe podium klasyfikacji Pucharu Świata w lotach.
Kryształową Kulę z kolei już wcześniej zapewnił sobie Halvor Egner Granerud, który nie dał szans drugiemu Eisenbichlerowi i trzeciemu Stochowi. Granerud razem z kolegami zdominował również Puchar Narodów, a Norwegia okazała się na przestrzeni całego sezonu najmocniejszą reprezentacją. Drugie miejsce zajęli Polacy, a trzecie Niemcy.
Czytaj też:
Narzeczona Piotra Żyły ma dosyć. Pozwała do sądu jego byłą żonę!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS