Monika Pawłowska poinformowała o dołączeniu do Porozumienia Jarosława Gowina. Politycy Lewicy grożą jej infamią, przypominają o haśle ze Strajku Kobiet i radzą, by udała się pod wycieraczkę prezesa PiS.
– Dziękuję za wspólną pracę i działania w ramach Lewicy. Dzisiaj zaczynamy iść inną drogą, ale mam nadzieję, że wciąż w przyjaźni będziemy pracować na rzecz lepszej Polski dla każdej i każdego. Dziś rozpoczynam współpracę z premierem Jarosławem Gowinem” – zaskoczyła w niedzielę wieczorem posłanka Lewicy Monika Pawłowska na Twitterze.
– Program jak i praktyka działania politycznego Porozumienia są w obecnej sytuacji mi najbliższe. To jedyne ugrupowanie szczerze zainteresowane ponadpartyjną współpracą dla dobra Polski. Wstępuję do Porozumienia. Nie wstępuję do KP PiS, pozostaję posłem niezrzeszonym – zapewniła.
– To decyzja zgodna z moim sumieniem i tym, do czego zobowiązałam się wobec moich wyborców – zakończyła Pawłowska, która – jak tłumaczy – postanowiła zmienić barwy polityczne po dyskusjach z wyborcami.
Zadowolony z takiego obrotu spraw jest wicepremier Jarosław Gowin. Porozumienie, a co za tym idzie Zjednoczona Prawica, zdobyła dodatkowy mandat w Sejmie. Niewykluczone są również kolejne transfery z szeregów opozycji do obozu rządzącego – wciąż toczą się rozmowy m.in. z przedstawicielami Kukiz’15. Według Zbigniewa Ziobry, PiS nie wyklucza też współpracy z PSL.
– Witamy na pokładzie Porozumienia. Monika! To przemyślana decyzja, poprzedzona wieloma rozmowami. Cieszę się, że grono osób uprawiających politykę bez ideologicznego zacietrzewienia i zawziętości poszerza się o Panią Poseł. Zdziałamy razem wiele dobrych rzeczy – powitał posłankę Pawłowską Gowin.
Socjolog i doradca Roberta Biedronia zasugerował, że Pawłowską czeka teraz w środowisku lewicy infamia. – Tak się nie robi ani kolegom i koleżankom ani ludziom, którzy głosowali na Ciebie przeciw PiS. Jedyne humanistyczne wyjaśnienie to szantaż. Jeśli tak, możesz liczyć na pomoc. W innym przypadku pozostaje tylko infamia – ocenił Maciej Gdula.
– Jako komentarz najlepiej tu pasuje najpopularniejsze słowo ze Strajków Kobiet – uznała Beata Maciejewska z Lewicy, nawiązując do wulgarnego hasła “wyp…ć”.
– Pawłowska, po prostu oddaj mandat i możesz iść nawet prosto na wycieraczkę do Kaczyńskiego. Krzyż na drogę – zaproponował Tomasz Trela, parlamentarzysta byłej partii Pawłowskiej.
Pawłowską obraził porównaniem do bezkręgowców jej dotychczasowy asystent, Wojciech Sawoniewicz. – Zawiodłem się. Tyle na ten temat jestem w stanie powiedzieć. Jutro składam rezygnację z asystentury. Byłem asystentem posłanki Lewicy, nie bezkręgowców – oświadczył.
– Monika Pawłowska z Lewicy przechodzi do Porozumienia. “Decyzja zgodna z moim sumieniem”. Tak tylko tutaj wrzucę – dziwił się poseł Lewicy Dariusz Joński.
– Dno dna – krótko skomentował polityczny transfer Cezary Tomczyk (Koalicja Obywatelska).
GW
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS