A A+ A++

Data dodania: 2020-12-10 (10:19) Komentarz surowcowy DM BOŚ

W ostatnim czasie inwestorzy na rynku ropy naftowej przyjmują informacje z zaskakującym spokojem. Dane, które prawdopodobnie wcześniej mocno wstrząsnęłyby notowaniami, w ostatnich tygodniach wywołują jedynie krótkotrwałe impulsy na wykresie notowań ropy naftowej. Tak było z wczorajszym raportem dotyczącym zapasów paliw w USA, w tym z danymi pokazującymi największy od kwietnia wzrost zapasów ropy naftowej w tym kraju.

Po początkowym tąpnięciu notowań, strona popytowa szybko zastosowała kontrę, a cała wczorajsza sesja zakończyła się na rynku ropy neutralnie.

Podejrzanie wstrzemięźliwa reakcja inwestorów miała miejsce także po niedawnym spotkaniu państw OPEC+. Tydzień temu podjęta została przez nie decyzja dotycząca porozumienia naftowego, którą również można ocenić jako rozczarowującą. Niemniej, inwestorzy zareagowali na nią bardzo spokojnie, a cały poprzedni tydzień na rynku ropy zakończył się na plusie.

Wczoraj z kolei pojawiły się niepokojące informacje z Iraku o atakach na dwa punkty wydobycia w północnej części kraju. Iracki rząd określił to jako atak terrorystyczny, aczkolwiek podał, że produkcja ropy naftowej nie została zakłócona. Większej reakcji na tę informację jednak wśród inwestorów także nie było.

Wygląda na to, że większość inwestorów na rynku ropy naftowej skupia się teraz na podstawowej kwestii – walce z pandemią. Trudno się temu dziwić, ponieważ to właśnie rozprzestrzenianie się koronawirusa i powiązane z nim ograniczenia w przemieszczaniu się w największym stopniu wstrząsnęły rynkiem ropy naftowej, doprowadzając do gwałtownego spadku popytu na paliwa. Teraz, gdy pierwsze osoby zaczęły być szczepione, po raz pierwszy pojawiły się realne szanse na zażegnanie koronawirusa, a to sprawia, że inwestorzy wstrzymują się od gwałtownych reakcji i spokojnie wyczekują na rozwój wydarzeń w tym kontekście.

ZŁOTO

Listopadowy odpływ aktywów z funduszy ETF opartych o złoto.

Wczorajsza sesja na rynkach metali szlachetnych była dość nerwowa. Notowania złota zakończyły ją na dwuprocentowym minusie, a dzisiaj rano cena kruszcu pozostaje pod presją podaży i porusza się w okolicach 1840 USD za uncję.

Spadek cen złota ma sens techniczny, jako odreagowanie po ostatnich mocno wzrostowych sesjach na rynku złota. Stronie podażowej w tym tygodniu zaczęły sprzyjać jednak także rozmywające się nadzieje na szybkie wprowadzenie kolejnego programu stymulacyjnego w USA, a także odbicie wartości amerykańskiego dolara w górę.

Dzisiaj rynek walutowy także może mieć wpływ na sytuację na rynku złota, zwłaszcza że kalendarz danych i wydarzeń na dzisiaj jest bogaty. W centrum uwagi będzie posiedzenie i decyzja ECB, jak również dane dotyczące inflacji i rynku pracy w USA.

Wczoraj pojawiły się także ciekawe dane zaprezentowane przez World Gold Council (WGC), pokazujące ogromny odpływ pieniędzy inwestorów z funduszy ETF opartych o złoto. W listopadzie odpływ aktywów sięgnął 107 ton złota, co jest drugim największym spadkiem w historii. Niemniej, i tak patrząc na 11 miesięcy bieżącego roku, aktywa ETFów opartych o złoto zwiększyły się o 916 ton, co i tak jest wyższym wynikiem niż jakikolwiek wcześniejszy wynik dla pełnego roku. Listopadowe dane pokazują jednak, że wcześniejsza euforia inwestorów musiała spotkać się z równie mocną reakcją, a rynek złota powoli wraca do bardziej zrównoważonych trendów.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZakupy świąteczne – kupuj świadomie i bezpiecznie!
Następny artykułHarmonogram dyżurów aptek w Garwolinie w roku 2021