A A+ A++

Dla większości panien młodych wybór suki ślubnej to jedna z najważniejszych kwestii związanych ze ślubem. Dziś jedyną rzeczą, która ogranicza przyszłe małżonki to finanse, bo wybór fasonów i materiałów jest ogromny. Podobnie jak fantazja projektantów. Znacznie mniej do powiedzenia w kwestii tego, jak będą wyglądać na swoim ślubie mają członkinie brytyjskiej rodziny królewskiej. Ubiór panny młodej związany jest w ich przypadku z wieloma tradycjami. Niektóre z nich przyjęły się zresztą powszechnie i to także poza granicami brytyjskiego Królestwa. Być może nie każdy wie, że białą suknię spopularyzowała wśród podwładnych królowa Wiktoria, a przy wyborze koloru to nie symbolika niewinności była najważniejsza.

Po pierwsze, wybielane do odcieniu śniegu tkaniny były wówczas bardzo drogie. Po drugie najlepiej eksponowały misterne koronki – zdobienie, na które mogli sobie pozwolić najbogatsi. I to właśnie koronka, symbol dostatku, do dziś jest obowiązkowym elementem ślubnej stylizacji w rodzinie królewskiej.

Koronka musi się pojawić. Najlepiej na sukni albo przynajmniej na welonie. I choć na przestrzeni lat były w tej kwestii wyjątki, większość królewskich panien młodych stara się w mniejszym lub większym stopniu nawiązywać do tradycji sięgającej końca XIX wieku. Suknia ślubna Kate była wielkim ukłonem w stronę tego zwyczaju.

Kreacja wybranki Księcia Williama została zaprojektowana przez Sarę Burton, dyrektor artystyczną domu mody Alexander McQueen. Góra w formie gorsetu obszyta była misterną koronką zbiegającą się z przodu w dekolt w kształcie litery v. Koronka miała kwiatowy wzór z żonkili, róż, ostów i koniczynek symbolizujących Zjednoczone Królestwo. Do ciekawostek należy fakt, że w celu optycznego wysmuklenia talii księżnej na wysokości bioder wszyto poduszeczki, a szyjące suknię szwaczki myły ręce co 30 minut, by zagwarantować jej nieskazitelną biel.

W minimalistycznej kreacji Meghan Markle od Givenchy nie doszukamy się koronek, ale znajdziemy je na welonie.

Koronką, niewidoczną na pierwszy rzut oka, zdobiona była zaś suknia księżnej Eugenii.

Obowiązkowe w ślubnych kreacjach na królewskim dworze są także długie rękawy, zabudowane dekolty, ozdoba głowy w postaci tiary czy bukiety z użyciem mirtu, kwiatu symbolizującego małżeństwo i miłość. Także ten zwyczaj zapoczątkowała królowa Wiktoria, która gałązkę mirtu otrzymała w dniu ślubu od swojej teściowej, a następnie zasadziła kwiat w swoim ogrodzie. Od tamtej pory ten delikatny kwiat pojawia się w królewskich bukietach. Trzeba przyznać, że ta tradycja jest przestrzegana w znacznie większym stopniu niż zwyczaj dotyczący koronek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCyfryzacja a marketing. Jak zarządzać doświadczeniami klienta?
Następny artykułExclusive Networks finalizuje przejęcie Veracomp