Maciej Helmin niespodziewanie został zastępcą rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Jego awansem zaskoczeni są za to byli podwładni. Część osób zarzucała byłemu prezesowi Sądu Rejonowego w Malborku działania o charakterze mobbingowym. Helmin miał oceniać zachowanie pracowników, a kobiety pracujące w sądzie nazywać „tępymi małpami” – przypomina portal tokfm.pl.
Jeden z rozmówców serwisu ujawnił, że część pracowników jest na środkach antydepresyjnych, a inni mieli korzystać z pomocy psychologa lub nadal uczęszczać na terapię. Dodatkowo jeden z sędziów, którzy był w koleżeńskich relacjach z Helminem, postanowił zareagować na to, co dzieje się w sądzie. Teraz toczy się wobec niego postępowanie dyscyplinarne za rzekome naruszenie zasad etyki sędziowskiej.
Maciej Helmin zastępcą rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Gdańsku
Sędziowie oraz inni pracownicy sądu w Malborku mieli zgłaszać zachowanie prezesa do wyższych instancji, m.in. do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Twierdzą jednak, że niewiele to dało. Powiadomili więc specjalną komisję antymobbingową działającą przy Ministerstwie Sprawiedliwości. Jedna z sędzi miała też pozwać Hemlina, a inna wysłała wezwanie przedsądowe o zaprzestanie naruszania dóbr osobistych.
Ze stanowiska z powodu mobbingu prezesa Sądu Rejonowego w Malborku zrezygnował też w 2020 r. kierownik zespołu kuratorów. Sędziowie i pracownicy malborskiego sądu podsumowują, że są zszokowani powołaniem Hemlina na stanowisko zastępcy rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Gdańsku. – Boimy się. Sprawa wywołała w środowisku ogromne poruszenie – powiedzieli sędziowie.
Czytaj też:
Organizacje sędziowskie chcą unieważnienia polskiego KPO. Złożyły skargę do TSUE
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS