Liga Mistrzów. Pep Guardiola zaskoczył po meczu. Rozczarowała go… Julia Roberts
– Jestem porażką w Lidze Mistrzów. Nawet jeśli wygram te rozgrywki trzy razy z rzędu, nic to nie zmieni. W moim życiu mam trzech idoli. To: Michael Jordan, Tiger Woods oraz Julia Roberts – zaczął w zaskakujący sposób swój pomeczowy wywód Pep Guardiola. – Julia Roberts kilka lat temu przyjechała do Manchesteru. Nie było to w latach 90., a za czasów Sir Alexa Fergusona, kiedy Manchester United seryjnie zdobywał trofea. Przybyła w czasie, gdy to my byliśmy lepsi od United – kontynuował trener Manchesteru City.
– Julia Roberts poszła wówczas na stadion Manchesteru United. Nie przyszła do nas – stwierdził rozżalony Pep Guardiola. – Właśnie dlatego, nawet jeśli wygram Ligę Mistrzów, nie będzie to mogło równać się z faktem, że Julia Roberts była w naszym mieście i nie przyszła nas pooglądać. Nawet triumf w Lidze Mistrzów nie przykryje tego rozczarowania – zakończył swoją wypowiedź Hiszpan.
/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS