To właśnie kwestia odległości wiatraków od zabudowań budziła najwięcej podziałów między PiS a Solidarną Polską. Zgłoszone zmiany wychodzą naprzeciw oczekiwaniom koalicjantów i zdaje się, że mają zapewnić rządową większość dla ustawy.
Poprawki zgłaszane były jednak w pośpiechu, bez analizy i bez szczegółowych wyjaśnień.
Ja jeszcze wczoraj nie wiedziałem, pani minister (klimatu Anna Moskwa – przyp. red.) zdaje się dzisiaj się dowiedziała, tu na sali, że klub taką poprawkę zgłosi – przyznał poseł PiS szef komisji energii Marek Suski.
Zgodnie z poprawkami wiatrak będzie mógł stanąć w odległość co najmniej 700, a nie jak proponował rząd 500 metrów, od budynków mieszkalnych.
Według posłów opozycji jedna ze zmian otwiera też furtkę do przeprowadzania referendów lokalnych, jeśli grupa mieszkańców wyrazi sprzeciw wobec nowych instalacji.
Sejm całą ustawę i zgłoszone poprawki będzie głosować jeszcze dziś wieczorem.
Sejmowe komisje jednocześnie zniosły zakaz budowy budynków mieszkalnych w pobliżu wiatraków.
Projekt przewiduje, że nowe turbiny wiatrowe będą mogły być lokowane tylko na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP).
Obowiązująca obecnie ustawa zakazuje budowy turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 10-krotna wysokość wieży i łopaty wirnika w najwyższym położeniu (tzw. reguła 10H) od zabudowy mieszkalnej. Zakaz dotyczy także stawiania budynków w odległości mniejszej niż 10H od wiatraka. Przepisy zakazują też budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10H od form ochrony przyrody – parków narodowych i krajobrazowych, rezerwatów, obszarów Natura 2000, leśnych kompleksów promocyjnych.
Rządowy projekt zachowuje zasadę 10H w przypadku parków narodowych, a w przypadku rezerwatów przyrody – limit 500 m. W przypadku innych form ochrony przyrody odległość ma wynikać z decyzji środowiskowej dla konkretnej instalacji. Projekt utrzymuje zakaz budowy wiatraków na terenach parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych i obszarów Natura 2000.
Podstawą dla określania odległości minimalnej – pomiędzy 10H a 700 m dla budynków mieszkalnych – będą m.in. wyniki przeprowadzonej strategicznej oceny oddziaływania na środowisko (SOOŚ) wykonywanej w ramach MPZP. W SOOŚ analizuje się m.in. wpływ emisji hałasu na otoczenie i zdrowie mieszkańców. Władze gminy nie będą mogły odstąpić od wykonania SOOŚ dla projektu MPZP, który uwzględnia elektrownię wiatrową.
Projekt wprowadza też minimalne odległości turbin wiatrowych od linii przesyłowych energii elektrycznej.
Rząd wprowadził ponadto do projektu autopoprawkę przewidującą, że inwestor zaoferuje co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej mieszkańcom gminy, którzy korzystaliby z energii elektrycznej na zasadzie prosumenta wirtualnego. Każdy mieszkaniec tej gminy będzie mógł objąć udział nie większy niż 2 kW i odbierać energię elektryczną w cenie wynikającej z kalkulacji maksymalnego kosztu budowy.
Zmiana ustawy jest jednym z 37 kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności i dostać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy.
Projekt trafi teraz na II czytanie na posiedzeniu plenarnym Sejmu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS