W książce „Elvis: Destined to die young” Sally Hoedel przedstawia szereg faktów z życia rodziny Presleya, które mają świadczyć o tym, że artysta zmarł z powodu chorób genetycznych.
Na co zmarł Elvis Presley?
Wiadomo, że przed śmiercią Presley cierpiał na jaskrę, wysokie ciśnienie krwi, miał wysokie ciśnienie krwi i uszkodzoną wątrobę i jelito grube. Jednak Sally Hoedel twierdzi, że piosenkarza chorował już od dzieciństwa. Na poparcie swojej tezy autorka przypomniała, że w rodzinie Presleya problemy z sercem miała między innymi jego matka, która zmarła, mając 46 lat. W podobnym wieku z powodu schorzeń serca, wątroby i nerek zmarło również trzech wujków Presleya.
W rozmowie z „The Observer” Hoedel wyznała, że gwiazdor cierpiał na dziewięć chorób organów wewnętrznych, a pięć z nich miało mu towarzyszyć od samego dzieciństwa. – Obraz Elvisa został zredukowany z człowieka do rockandrollowca, który ukrywał swoje słabości. Badając jego wady i problemy zdrowotne, będziemy mogli na nowo odkryć jego człowieczeństwo – powiedziała autorka książki. Presley chorował ponoć na niedobór glikoproteiny, co mogło doprowadzić do chorób płuc, wątroby, okrężnicy, powodować bezsenność i spadek odporności, więc tak częste przyjmowanie leków mogło nie być nałogiem, a próbą poradzenia sobie z bólem i problemami zdrowotnymi.
Czytaj też:
Rihanna chce wynająć dom w Beverly Hills. Zobaczcie, jak wyglądają wnętrza
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS