A A+ A++

Premier Mateusz Morawiecki spodziewa się, że do końca II kwartału tego roku w Polsce uda się wykonać 23-24 miliony szczepień przeciwko COVID-19, co – jak podkreślał w piątek – oznacza, że społeczeństwo zacznie powoli nabierać odporności zbiorowej. Poniżej przedstawiamy najważniejsze wątki poruszone podczas konferencji szefa rządu.

CZYTAJ TAKŻE:

— RAPORT. Polska walczy z III falą pandemii. Spadek nowych zachorowań! MZ: Mamy 17 847 kolejnych zakażeń, zmarło 595 osób

— Polacy coraz bliżej uzyskania odporności zbiorowej! Kiedy to nastąpi? Premier Morawiecki wskazał konkretną datę: „Może nawet szybciej”

— Mniej nowych zakażeń. Rzecznik MZ studzi emocje: „Jeżeli chcemy z optymizmem patrzeć w przyszłość, to nadal musimy utrzymać rygor”

Ponad 20 mln szczepień

Jak podkreślał na konferencji prasowej, program szczepień przyspiesza.

I rozpędzając ten program szczepień, mamy wreszcie podstawy sądzić, że do końca drugiego kwartału będzie już tyle osób zaszczepionych, że – jak mówią specjaliści – zaczniemy osiągać pułap odporności zbiorowej. Może (nastąpi to) nawet wcześniej, ale wydaje się, że do końca drugiego kwartału jest to wysoce prawdopodobne

— przekonywał Morawiecki.

Przypomniał zarazem swe wcześniejsze deklaracje, że do końca drugiego kwartału uda się w Polsce wykonać 20 milionów szczepień.

Dziś mogę powiedzieć po ostatnich dyskusjach z Komisją Europejską, że będzie to więcej – 23 lub 24 miliony szczepień

— poinformował Morawiecki.

Według niego będzie to możliwe dzięki „presji” Polski i innych państw członkowskich.

Ta presja ma sens, bo jeszcze w drugim kwartale przyjdzie do Polski blisko 4,5 miliona dodatkowych szczepionek firmy Pfizer/BIONtech. To bardzo dobra wiadomość, bo będziemy mogli zaszczepić dużo więcej osób niż do tej pory sądziliśmy, że będzie możliwe

— zaznaczył szef rządu.

Zwrócił uwagę, że już po pierwszej dawce szczepionki znacząca liczba pacjentów nabywa odporność na zakażenie koronawirusem, a nawet jeśli dojdzie do zachorowania, jego przebieg jest łagodniejszy.

Ponad 7 tys. punktów szczepień

Trzecia fala wprawdzie słabnie, ale cały czas musimy zachować ogromną czujność

— mówił szef rządu, który w piątek wizytował Narodowy Punkt Szczepień w Gdańsku.

Ona słabnie też przede wszystkim dzięki temu, że mamy coraz bardziej rozpędzony program szczepień

— podkreślał.

Morawiecki stwierdził, że program szczepień dociera do coraz większej liczby osób.

Przed chwilą miałem przyjemność porozmawiać z kadrą, która zarządza tym jednym z największych w Polsce punktów szczepień, który tutaj jest utworzony i padły takie słowa, że dzięki szczepieniom sytuacja jest zupełnie odmienna od tego, jak było wcześniej, że to niebo a ziemia, że mamy dzisiaj prawdziwą szansę w końcu zwalczyć pandemię, ale musimy rzeczywiście wszyscy chcieć się zaszczepić i przystąpić do tego programu według jego aktualnej organizacji

— powiedział.

Przekraczamy liczbę 7 tysięcy punktów szczepień. 7 tysięcy punktów szczepień w całej Polsce, w tym punkty szczepień powszechnych – takie, które w sposób jak najbardziej przyjazny dla ludzi, jak najbliżej miejsca zamieszkania, będą mogły być dostępne dla wszystkich

— poinformował premier.

Dodatkowe około 4,3 mln szczepionek firmy Pfizer

Premier w czwartek poinformował, że producent szczepionki Pfizer poinformował, że od 26 kwietnia rozpocznie wysyłanie kolejnych dawek do UE. Łącznie do czerwca samej szczepionki Pfizer mamy otrzymać ponad 4 mln dawek.

Zapytany na piątkowym briefingu prasowym o szczegółowy harmonogram dostaw dodatkowych szczepionek firmy Pfizer, Morawiecki przekazał, że do Polski trafi dodatkowe około 4,3 mln szczepionek tej firmy.

W kwietniu to będzie nie więcej niż 200 tys., w maju prawdopodobnie 1,2 mln i pozostała część w czerwcu

— powiedział premier.

Staramy się przyspieszyć tę dostawę na maj. Jest szansa, jestem w kontakcie z kierownictwem grupy Pfizer po to, żeby każdy tydzień przyspieszenia przybliżył nas do zwycięskiej walki z tą straszną, okropną epidemią. Natomiast, czy tak będzie, poczekajmy jeszcze kilka dni

— oświadczył Morawiecki.(PAP)

Maseczki elementem walki z pandemią

Podczas konferencji związanej z wizytą w Narodowym Punkcie Szczepień w Gdańsku, szef rządu został zapytany o wypowiedź prof. Miłosza Parczewskiego, specjalisty od chorób zakaźnych i członka Rady Medycznej przy premierze, który w środę w radiu RMF FM powiedział m.in., że „jedyne badanie, które się pojawiło w ostatnim tygodniu i jest istotne epidemiologicznie to to, że na zewnątrz nie dochodzi do istotnej liczby zakażeń; noszenie masek na dworze jest bez sensu”.

Morawiecki ocenił, że niektórzy nadinterpretują wypowiedź prof. Parczewskiego.

Noszenie maseczek jest niezwykle ważnym elementem walki z pandemią

— oświadczył premier i zaznaczył, że jest to nie tylko jego zdanie, zdanie rządowego zespołu do walki z COVID-19, ale też Rady Medycznej.

Jak popatrzymy na rzeczywiste różnice w walce z pandemią, to można tu wskazać na kulturę zachodnią, demokrację takie jak Europa Zachodnia, Unia Europejska, Stany Zjednoczone i Daleki Wschód

— mówił szef rządu.

Tam dyscyplina społeczna i trzymanie się reguł jest daleko bardziej posunięta niż w Unii Europejskiej czy w Stanach Zjednoczonych. Tam dystans społeczny, noszenie maseczek jest niemal stuprocentowe

— powiedział dodając, że podczas pobytu w Japonii w styczniu 2020 roku, w Tokio widział 25-30 proc. ludzi, którzy noszą maseczki, i jak mu wyjaśniono, to ochrona przed grypą.

Premier poprosił wszystkich o przestrzeganie obowiązujących w pandemii reguł dystansu, dezynfekcji, noszenia maseczek i wietrzenia pomieszczeń aż do czasu osiągnięcia odporności populacyjnej. Z kolei odnosząc się do wypowiedzi prof. Parczewskiego rzecznik rządu Piotr Müller podkreślił, że ekspert odnosił się wyłącznie do jednego badania, które wskazywało pewne wątpliwości.

Chciałbym podkreślić, że Rada Medyczna przy premierze, jako całość, w ostatnim czasie jednoznacznie poprosiła rząd o to, aby przedłużyć wszystkie aktualne obostrzenia, wszystkie aktualne obostrzenia, czyli również obowiązek wynikający z noszenia maseczek na zewnątrz

— podkreślił.

Będziemy wdzięczni, gdyby jednej wypowiedzi, jednego członka Rady Medycznej wyciętej z konkretnego kontekstu, również nie traktować do podważania tych działań, które powodują, że liczba zakażeń jest mniejsza, bo bez tej ochrony, którą jest maseczka, niestety w szczególności w takich miejscach jak autobusy, jak przystanki autobusowe, miejsca, gdzie się tłoczymy, również tam dochodziłoby do bardzo dużej liczby zakażeń

— powiedział rzecznik rządu.

Kolejne roczniki włączane do programu szczepień

Premier był pytany na konferencji prasowej, czy po 24 kwietnia, kiedy kończy się zaplanowana dotąd rejestracja na szczepienia poszczególnych roczników rząd rozważa odblokowanie rejestracji dla wszystkich.

Na ten moment planujemy do 17 maja włączać do programu szczepień wraz z każdym dniem jeden rocznik

— oświadczył szef rządu.

Mówił, że jeden rocznik to jest około 400-500 tysięcy osób.

Jeżeli tempo dostaw dawek będzie przewyższało tempo osób zapisujących się na szczepienia, to będziemy mogli przyśpieszyć program zapisów na szczepienia

— zaznaczył premier.

Jak mówił, na ten moment program zapisów jest dobrze skorelowany z dostawami szczepionek.

Jeżeli nasze lepsze, bardziej optymistyczne założenia się potwierdzą, to być może przed zakładanym dzisiaj dniem 17 maja będziemy mogli (…) uwolnić wszystkie pozostałe roczniki (…). Chciałbym zachować na ten moment jeszcze, dopóki dawek nie ma wystarczająco dużo, tę naszą metodologię, którą wypracowaliśmy z Radą Medyczną

— zaznaczył premier.

Ale jeżeli tych dawek rzeczywiście będzie więcej, a staramy się cały czas, żeby również z innych firm te dawki do nas przybywały w jak największej liczbie, to przewiduję również taki scenariusz, żeby wzmocnić tempo szczepień, scenariusz wpuszczenia jak największej liczby roczników młodych również do programu szczepień

— powiedział Morawiecki.

Dwa programy zdrowotne po pandemii

Premier pytany na konferencji prasowej o tzw. nadmiarowe zgony i wysokie miejsce Polski w statystyce przygotowanej przez Financial Times – 5. miejsce w UE pod względem przyrostu zgonów, 4. jeśli chodzi o nadmiarowe zgony na 1000 osób i 3. wynik w liczbach bezwzględnych, premier powiedział, że te dane są bardzo niepokojące.

Oczywiście teraz cały czas oprócz walki z Covid-19 dyskutujemy z Ministerstwem Zdrowia, w jaki sposób zadbać o zdrowie we wszystkich innych obszarach naszego życia

— zapewnił.

Wyjaśnił, że chodzi o wszystkie te choroby, które nas często dziesiątkują i które są cały czas głównymi przyczynami zgonów – choroby sercowo-naczyniowe, wieńcowe, czy nowotworowe.

To prawdziwa plaga dzisiejszych czasów

— dodał.

Szef rządu zapewnił, że nie czekając na to, co będzie dalej „wszedł” z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim w dwa wielkie programy – walki z nowotworami i walki o zdrowsze życie w szeroko rozumianej kardiologii.

Tutaj nasza narodowa sieć onkologiczna i narodowa sieć kardiologiczna są odpowiedzią na te podstawowe bolączki. Będziemy w związku z tym robić wszystko, co w naszej mocy, żeby zwiększyć potencjał służby zdrowia, dostępność do specjalistów

— powiedział premier.

Podkreślił, że jeśli chodzi o sprzęt, to szefowie placówek medycznych mówią mu, że jest dostępny i jest na poziomie europejskim.

Natomiast musimy robić wszystko, żeby ten kontakt między pacjentem, a lekarzem, był w odpowiedni sposób zorganizowany, jak najszybciej dostęp do specjalistów, właśnie po to, żeby po prostu wszystkich zgonów było jak najmniej

— powiedział Morawiecki.

Ratyfikacja Funduszu Odbudowy

O ratyfikację Funduszu Odbudowy premier był pytany na piątkowej konferencji prasowej w Gdańsku. Zaznaczył, że obecnie prowadzone są w tej sprawie szeroko zakrojone rozmowy o charakterze przedłużonych konsultacji.

Wsłuchujemy się w głosy płynące z różnych stron, także ze strony ław opozycyjnych, między innymi ze strony PSL. Tam także dostrzegamy pewne refleksje, które są ważne dla całego programu

— mówił Mateusz Morawiecki.

Nasze podejście jest podejściem bardzo otwartym, zarówno wobec opozycji, jak również – co najważniejsze -wszystkich Polaków

— zaznaczył.

Premier podkreślił, że Krajowy Plan Odbudowy, który ma być finansowany z Funduszu Odbudowy, będzie częścią Nowego Ładu – programu PiS wyjścia z pandemii.

Programu, który w zasadniczy sposób ma pomóc nam odnaleźć swoje miejsce w gospodarce globalnej, gospodarce europejskiej po COVID-19

— wskazywał Morawiecki.

Premier powiedział też, że dane m.in. o przyroście zatrudnienia pokazują, iż Polska potrafi radzić sobie w trudnej, pandemicznej sytuacji „dobrze, nieźle”.

Polska jest jednym z dwóch krajów, obok Luksemburga, który odnotował pod koniec 2020 r. wzrost zatrudnienia

— zwrócił uwagę.

Mamy bardzo dobrze przygotowane plany wyjścia z kryzysu. Zapraszam wszystkie siły polityczne, wszystkich ludzi dobrej woli, myślę, że takich ludzi jest więcej. Dlatego o ratyfikację Funduszu Odbudowy szczególnie się nie boję, ale chciałbym, aby odbyło się to w możliwie szerokim zakresie, planie konsensusu społecznego

— mówił premier.

Kiedy ruszy proces ratyfikacji?

Premier Mateusz Morawiecki poinformował w piątek na konferencji prasowej w Gdańsku, że proces ratyfikacji może ruszyć w maju.

Jest wysoce prawdopodobne, że cały proces rozpoczniemy na początku maja, choć tutaj zostawiam sobie jeszcze pewne pole manewru

— powiedział.

Jak dodał, rząd w tej sprawie prowadzi „szeroko zakrojone konsultacje” w tej sprawie.

Chcemy, żeby ten proces przebiegał możliwie otwarcie. Dlatego żadnej konkretnej daty dzisiaj podać jeszcze nie można, gdyż podlega to konsultacjom i decyzjom, które jeszcze nie zapadły

— tłumaczył Morawiecki.

wkt/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolacy lubią gwarancję straty. Obligacje blisko rekordu
Następny artykuł„Tu rodziła się »Solidarność«” – Piła