Dzisiaj, 21 grudnia (13:38)
Warta Poznań chce się pozbyć czterech piłkarzy – dość niespodziewanie w tym gronie znalazł się Milan Corryn, który latem został ściągnięty do klubu jako następca Makany Baku. Dziewięciu innych zawodników „Zieloni” chcieliby przekazać innym klubom na wypożyczenie.
Corryn trafił do Warty pod koniec czerwca i miał być największym wzmocnieniem drużyny w letnim okienku transferowym. Przyszedł za słowackiego Trenczyna, miał dobre referencje, a za sobą szkółkę Anderlechtu Bruksela czy rolę kapitana w juniorskiej reprezentacji Belgii. Tyle że w Warcie zaliczył tylko świetny początek, zdobył m.in. dwie bramki w meczu z Górnkiem Łęczna, wygranym przez Wartę aż 4-0. To było najwyższe zwycięstwo w elicie poznaniaków od 72 lat.
Później Corryn spisywał się jednak słabo – nie był ani typowym skrzydłowym, ani środkowym, ofensywnym pomocnikiem. Znacznie więcej dawał drużynie ściągnięty dwa miesiące później Jayson Papeau. Na dodatek kilka tygodni temu, przed meczem z Wisłą Kraków, doznał kontuzji kolana, naderwał więzadło poboczne i naciągnął krzyżowe. To oznacza około trzech miesięcy przerwy. Możliwe więc, że Warcie nie uda się wytransferować tego zawodnika, ale trener Dawid Szulczek dał już do zrozumienia, że nie widzi w przyszłości miejsca dla Corryna w swoim zespole. Zresztą miał do niego pretensje już po pierwszym meczu z Wisłą Płock, gdy Belg nie wrócił do obrony, a rywale zdobyli waż … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS