Śledczy chcą, by były szef jednej z sekcji elitarnej policyjnej jednostki kontrterrorystycznej BOA odpowiedział za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. W połowie października zeszłego roku w miejscowości Dębe kierowany przez niego samochód zderzył się z innym pojazdem.
Gdy policjant został zatrzymany, miał w organizmie około 2 promili. Ten czyn to przestępstwo.
Oddzielną sprawą jest kolizja – tu mowa o odpowiedzialności za wykroczenie.
Podejrzany wreszcie zjawił się w prokuraturze, gdzie postawiono mu zarzuty. Wcześniej nie było to możliwe, bo 4 razy wysyłał zwolnienia chorobowe.
Nie stawił się też na pierwszym terminie komisji lekarskiej, którą zarządzono w związku z notorycznymi absencjami funkcjonariusza w prokuraturze.
Teraz mężczyźnie grożą dwa lata więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS