Zarco rozstał się z ekipą KTM w połowie sezonu po tym, jak kompletnie nie radził sobie z ich RC16. W trzech ostatnich rundach sezonu zastąpił w LCR Honda Takaakiego Nakagamiego, gdy ten postanowił poddać się operacji kontuzjowanej ręki.
Dwukrotny mistrz Moto2 był typowany do zajęcia miejsca w fabrycznej ekipie Hondy. Jorge Lorenzo, mający jeszcze umowę na 2020 rok, ogłosił w Walencji, że kończy karierę. Zarco nalegał również, że dołączenie do zespołu wspieranego przez Repsola jest jego priorytetem.
Wszystko zmieniło się, odkąd z Hondą zaczął być łączony Alex Marquez – tegoroczny triumfator Moto2 i brat aktualnego mistrza królewskiej kategorii. Przyszłość Zarco wiązana jest teraz z Avintią.
Pytany w piątek przez Autosport/Motorsport.com czy rozważa taką możliwość, 29-latek odpowiedział, że wolałby wrócić do Moto2, ponieważ Avintia nie jest wystarczająco dobrym zespołem.
Później zaczęły krążyć pogłoski, że Zarco miałby zastąpić w ekipie Pramaca Jacka Millera, który z kolei zluzowałby Danilo Petrucciego w fabrycznym zespole Ducati. Taki ruch był rzekomo wspierany przez organizatorów Grand Prix Francji, jednak oferowane pieniądze nie były wystarczające do pokrycia kary, jaką włoski producent musiałby zapłacić Petrucciemu za zerwanie kontraktu.
Ducati jest skłonne zainwestować dla Zarco w Avintię na poziomie technicznym i inżynieryjnym, choć prawdopodobnie z motocyklem w tegorocznej specyfikacji.
Francuski zawodnik był widziany przez Autosport/Motorsport.com, jak opuszcza motorhome Ducati, gdzie przez długi czas dyskutował z Paolo Ciabattim i Gigi Dall’lgną. Szefowie zespołu włoskiego producenta starali się przekonać Zarco, że dostanie odpowiednie wsparcie, by mieć konkurencyjny pakiet w Avintii, w której zastąpiłby Czecha Karla Abrahama.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS