A A+ A++

Mamy dobre wieści dla wszystkich, którzy śledzą rozwój strzelanki The First Descendant. Odpowiedzialna za produkcję gry firma Nexon zapowiedziała kolejne beta-testy looter shootera. Wystartują one 26 maja o godzinie 9:00 czasu polskiego i potrwają do 27 maja do godziny 8:59.

W udostępnionym na Steamie komunikacie twórcy informują, że będą to ostatnie testy przed premierą gry, która najprawdopodobniej odbędzie się latem tego roku.

Oprócz informacji o testach Nexon przygotował dla swoich fanów ogólny przegląd nowości, jakie w ostatnim czasie trafiły do The First Descendant.

Podczas przygotowań do premiery nasz zespół zmienił naprawdę wiele aspektów gry i nadal pracujemy nad takimi rzeczami jak zawartość czy rozmieszczenie potworów. Mimo to kluczowym elementem rozgrywki wieloosobowej PvE w The First Descendant są nadal misje. To na nich skupiliśmy się w pierwszej kolejności, wprowadzając widoczne zmiany, które mają na celu zapewnić naszym graczom jeszcze więcej zabawy – brzmi fragment ogłoszenia.

Największą nowością są lochy, które zostały dodane do endgame’u. Zostały one stworzone z myślą o rozgrywce zarówno dla pojedynczego gracza, jak i o zabawie w kooperacji. Poziom trudności napotkanych tam przeciwników będzie można dostosować według własnych preferencji.

Ponadto twórcy zadbali o ulepszenie matchmakingu, który pozwoli graczom „łączyć się w prywatne grupy” i rozpocząć rozgrywkę, gdy system będzie wyszukiwał pozostałych członków drużyny. W ten sposób nie będziemy musieli czekać w menu, tylko od razu wskoczymy do zabawy.

Dokładne omówienie nowości w The First Descendant znajdziecie pod tym linkiem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł4 edycja kampanii #lubiesiebie – relacja ze spotkania prasowego z udziałem ambasadorek
Następny artykułLegginsy to “must have”. Nie tylko do sportowych stylizacji