A A+ A++

Data dodania: 2020-09-23 (09:11) Komentarz surowcowy DM BOŚ

Początek bieżącego tygodnia na rynku ropy naftowej upływa pod znakiem przewagi strony podażowej. W pewnej mierze odpowiada za to siła amerykańskiego dolara, ale nie tylko – na rynku ropy naftowej mamy do czynienia z coraz słabszymi fundamentami.

Dzisiaj rano przecenę ropy naftowej napędzają informacje o nieoczekiwanym wzroście zapasów ropy naftowej w USA. Amerykański Instytut Paliw podał wczoraj, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy w USA wzrosły o 691 tys. baryłek, podczas gdy spodziewano się ich spadku o ponad 2 miliony baryłek. Dzisiaj swój raport, bazujący na większej ilości danych, poda Departament Energii USA o godzinie 16:30 polskiego czasu.

Drugim czynnikiem negatywnie wpływającym obecnie na ceny ropy naftowej są zapowiedzi wzrostu produkcji tego surowca w Libii. Tamtejsza National Oil Company (NOC) podała, że w przyszłym tygodniu wydobycie ropy w Libii ma wzrosnąć o 260 tysięcy baryłek. Wznowiony ma być także eksport surowca, na początku z dwóch terminali, a już w tym tygodniu do Libii zaczną napływać tankowce z zamiarem załadowania ropy.

Komunikaty ze strony Libii są znakiem, że kraj ten w końcu jest w stanie powrócić do produkcji i eksportu ropy naftowej po dużych tegorocznych problemach. Od stycznia w Libii trwała bowiem blokada, zainicjowana przez wojska kontrolujące wschodnią część kraju.

Wzrost produkcji i eksportu ropy naftowej w Libii jest kolejnym ciosem dla cen ropy naftowej, i tak pogrążonych ostatnio przez obawy o utrzymujący się słaby popyt w obliczu drugiej fali pandemii. Niemniej, sytuacja w Libii nie jest stabilna i inwestorzy traktują ten kraj jako nieprzewidywalny w kontekście produkcji ropy. Od czasu arabskiej wiosny w 2011 r. i upadku rządu Muammara Kaddafiego, w Libii brakuje stabilnej, centralnej władzy, a cały kraj jest pogrążony w chaosie polityczny i gospodarczym.

ZŁOTO

Spadek cen złota poniżej poziomu 1900 USD za uncję.

Siła dolara amerykańskiego nadal odbija się negatywnie na notowaniach złota. Już na początku tygodnia na wykresie wartości USD widać było gotowość do dynamiczniejszego odreagowania, co na rynku złota oznaczało rosnącą presję podażową.

Podczas poniedziałkowej sesji ceny złota testowały psychologiczne wsparcie na poziomie 1900 USD za uncję, ale dopiero dzisiaj rano zostało ono definitywnie naruszone – obecnie notowania kruszcu oscylują w okolicach 1880 USD za uncję. To najniższy poziom cen złota od 12 sierpnia.

Na globalnych rynkach finansowych panuje obecnie nastawienie risk-off, które podbija wartość amerykańskiego dolara w relacji do pozostałych światowych walut. To z kolei generuje presję na spadek notowań złota.
Niemniej, to samo nastawienie risk-off jest szansą dla złota w średnio- i długoterminowej perspektywie. Złoto także jest traktowane jako tzw. bezpieczna przystań na rynkach finansowych, dlatego pozostaje ono atrakcyjnym dodatkiem do portfela inwestycyjnego w obliczu obaw o konsekwencje drugiej fali pandemii oraz wizji przedłużającej się trudnej sytuacji gospodarczej na świecie.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezes ZUS: będzie łatwiej o zaświadczenie A1 na PUE
Następny artykułPremier Morawiecki: Rozważamy podniesienie progu dla estońskiego CIT