A A+ A++

W cyklu “Zapomniane miejsca” prezentujemy miejsca i obiekty, które utraciły już dawny blask. Są to obiekty zapomniane, opuszczone i niestety zrujnowane. Dziś razem z naszym fotografem Szymonem Wykrotą zapraszamy do Folwarku Ożarowskich w Brzózie. 

Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube – TUTAJ

Pod koniec XVIII wieku był tu piękny, murowany pałac, otoczony ogromnym parkiem w stylu włoskim. Ożarowscy w swoim „państwie” założyli stawy i gospodarstwo rybne, powołali do życia włościańską orkiestrę; powstał także kanał do osuszania gruntów. Do naszych czasów z folwarku hrabiów Ożarowskich w Brzózie przetrwał tylko spichlerz.

Pierwsze wzmianki o Brzózie – wsi królewskiej pochodzą z 1369 roku. Przez dłuższy czas miała charakter puszczański. W wieku XVIII Brzózę otrzymał Adam Poniński – kuchmistrz koronny, marszałek sejmu rozbiorowego. 3 lutego 1778 roku wieś z przyległymi terenami kupił od Ponińskiego Piotr Alkantara hrabia Ożarowski herbu Rawicz – pisarz wielki koronny (1768-1775) i hetman wielki koronny (od 1793 roku). To za czasów Ożarowskich właśnie, którzy władali Brzózą przez ponad 120 lat, miejscowość przeżywała swój największy rozkwit. Zakładali w swoich dobrach nowe wsie, urządzali stawy, rozwijali hodowlę i rolnictwo. Ba, planowali nawet przekształcić samą Brzózę w miasto, czego śladem jest układ przestrzenny miejscowości z centralnie usytuowanym rynkiem.

https://www.cozadzien.pl/zdjecia/zapomniane-miejsca-folwark-ozarowskich-w-brzozie-zdjecia/63866

Murowany pałac wybudował i park w stylu włoskim założył Piotr Alkantara Ożarowski. Powstały też utwardzone drogi, założono stawy i gospodarstwa rybne, a także kanał do osuszania gruntów. Nowy właściciel dbał o służbę i rzemieślników, dla których wybudował nowe domki. Jego dobra zaczęto w okolicy nazywać Państwem Brzóskim. W pałacu gościł m.in. król Stanisław August Poniatowski i spowinowacony z żoną Adama Ożarowskiego car Aleksander II.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+

Dobrodziej Brzózy w historii Polski nie zapisał się jednak złotymi zgłoskami. Piotr nie przebierał w środkach, aby dojść do bogactwa i dygnitarskich godności. Jurgieltnik Rosji, jeden z najzagorzalszych przeciwników reform w dobie Sejmu Wielkiego i Konstytucji 3 Maja, konfederata targowicki, uczestnik sejmu rozbiorowego, poseł na sejm grodzieński, gdzie przypieczętowany został II rozbiór Polski. Jako komendant Warszawy prześladował polskich oficerów i tępił wszelkie przejawy oporu wobec Rosji. Próbował zdławić siłą insurekcję warszawską, ale podwładni nie chcieli go słuchać. Aresztowany 9 maja 1794 roku został razem z trzema innymi osobami przekazany przez Radę Zastępczą Tymczasową pod jurysdykcję Sądu Kryminalnego. Uznany zdrajcą jeszcze tego samego dnia, został skazany na śmierć. Powieszono go razem z innymi targowiczanami – marszałkiem Rady Nieustającej Józefem Ankiewiczem i hetmanem polnym litewskim Józefem Zabiełłą przed ratuszem na Rynku Starego Miasta w Warszawie.

Piotr Ożarowski miał siedmiu synów. W Brzózie po śmierci ojca gospodarowali dwaj z nich – najpierw Stanisław (1794-1837), potem Adam (1837-1855). Obaj powiększali i rozwijali Państwo Brzóskie, dbając nie tylko o majątek, ale i o poddanych. Założyli szkołę dla wiejskich dzieci, aptekę, a także włościańską orkiestrę przy kościele. Z ich inicjatywy powstały w okolicy kolonie wiejskie: Ursynów, Stanisławów i Cecylówkę. Adam odrestaurował pałac – według założeń architekta Adolfa Lewego, budowniczego powiatu warszawskiego, autora m.in. projektu Nowej Pomarańczarni w warszawskich Łazienkach czy kościoła w Promnej. A po pożarze, który strawił większość wsi i drewniany kościół pw. św. Bartłomieja Adam Ożarowski odbudował zabudowania włościańskie i rozpoczął budowę murowanego kościoła w stylu neogotyku angielskiego.

Po Adamie majątek przejął jego syn – także Adam. W latach 1889-1890 Brzózą zarządzał Kazimierz, a potem – do 1910 roku – Adela hrabina Ożarowska.

Od niej dobra brzóskie kupił urodzony w Gardzienicach Zdzisław baron Heydel (1867-1919). Właściwie kupili majątek we trzech – na spółkę z ziemianami Władysławem Pruszakiem i Jakubem Grobickim. Wkrótce Grobicki odsprzedał swoją część pozostałym dwóm, a ci podzielili się w ten sposób, że Pruszak objął Maciejowice, a Zdzisław Heydel Brzózę.

Zdzisław Heydel w okresie zaborów był obywatelem austriackim, mającym korzenie niemieckie. Władze carskie, podejrzewając Heydla o szpiegostwo na rzecz Prus, deportowały go z rodziną do Moskwy, skąd wrócili w 1917 roku. Po przedwczesnej śmierci Zdzisława majątek przejął jego syn Wojciech. Mający wykształcenie rolnicze (absolwent Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego) Wojciech założył kółko rolnicze i spółdzielnię mleczarską; zajął się uprawami traw, buraków pastewnych i cukrowych, chmielu, doprowadził do założenia sadu czereśniowego. Heydlowie hodowali również konie wyścigowe i dla wojska, tzw. remonty. Członek Związku Ziemian, podobnie jak ojciec, był Wojciech wzorem dobrego obywatela i sąsiada. Traktował gospodarzy jak równych sobie, służył im w razie potrzeby radą, opieką i pomocą materialną.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+

Heydlowie byli patriotami; czuli się Polakami i po agresji Niemiec na Polskę w 1939 roku nie zgodzili się podpisać volkslisty. W czasie kampanii wrześniowej Brzoza była przystanią dla uciekinierów. Właściciele majątku bardzo szybko zaczęli współpracować z ruchem oporu. W styczniu 1941 roku Niemcy rozpoczęli aresztowania wśród inteligencji dystryktu radomskiego. Wśród aresztowanych znaleźli się m.in. Wojciech Heydel i jego brat Adam, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, który po pobycie w obozie w Sachsenhausen zdecydował się przyjechać z całą rodziną do Brzózy. Bracia trafili do więzienia w Skarżysku-Kamiennej, a stamtąd do Auschwitz. Adam został rozstrzelany 14 marca 1941 roku na obozowym żwirowisku. Tego samego dnia zmarł też wycieńczony chorobą Wojciech.

Po śmierci męża i szwagra Niemcy odebrali majątek Wandzie Heydlowej. W 1944 roku neogotycki pałac został spalony przez okupanta. Dzieła zniszczenia dokonała ludowa władza – ze znacznej części majątku utworzono Państwowe Gospodarstwo Rolne, pozostała część przypadła okolicznym rolnikom. W 1966 roku do Brzózy przyjechali saperzy. Założyli ładunki wybuchowe w wypalonym, rozszabrowanym pałacu. Na ocalałych fundamentach wzniesiona została szkoła-tysiąclatka (dziś Zespół Szkół Ogólnokształcących im. Bartosza Głowackiego). W parku zniszczono wszystkie posągi, ale drzew ludowi właściciele nie ruszyli. Wiele z nich posadzono w XVIII wieku; do naszych czasów przetrwały miłorzęby japońskie, olbrzymia sosna kalifornijska, dwustuletnie buki i jesiony. Zachowały się również stawy i fragment muru okalającego dawniej park.

Z zabudowań dworskich, w których gospodarował PGR, ocalał jedynie zabytkowy spichlerz. A po PGR-ze pozostały garaże, hala i obory. Wszystko opuszczone.

https://www.cozadzien.pl/region/zapomniane-miejsca-dworek-w-bartodziejach/63605

nika / Korzystałam z informacji zawartych na blogu „Oczami duszy” i w opracowaniu „Tradycja Mazowsza. Powiat kozienicki. Przewodnik subiektywny” Fot. Szymon Wykrota

Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku – TUTAJ

Chcemy, żeby portal CoZaDzien.pl był miejscem wymiany opinii dla wszystkich mieszkańców Radomia i ziemi radomskiej.
Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji „Stop hejt”. Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie wysiedzieli na czterech literach w domu – oby byli zdrowi i komuś choroby nie zawlekli
Następny artykułHuawei AppGallery z aplikacjami Google? Jest kolejna szansa