Youtuber Kamil L. znany jak Budda, oraz czterech jego współpracowników najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Sąd Rejonowy w Szczecinie przychylił się do wniosku prokuratury, która zarzuciła L. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i wnioskowała o tymczasowy areszt. Buddzie może grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Kamil L. oraz jego zatrzymani współpracownicy zostali zatrzymani w poniedziałek, a następnie doprowadzeni do Prokuratury Krajowej w Szczecinie.
Prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej przekazała, że prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK przedstawił Kamilowi L. oraz dziewięciu innym osobom zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy. Chcieli oni w ten sposób uzyskać wpływy ze sprzedaży losów i omijać przepisy o grach hazardowych.
Zarzuty dotyczą czynów polegających na uszczuplaniu należności Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT, w związku z wystawieniem nierzetelnych faktur, które nie dokumentowały rzeczywistych zdarzeń gospodarczych. Łączna suma tego typu obrotów ma stanowić kwotę ponad 126 milionów złotych.
Zarzutami objęto okres działalności grupy od października 2021 roku do października br. Wobec czterech zatrzymanych osób prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania na trzy miesiące, wobec pozostałych zatrzymanych zastosowano środki o charakterze wolnościowym w postaci dozoru policji i poręczenia majątkowego.
W środę wieczorem Sąd Rejonowy w Szczecinie uznał, że Kamil L. spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Podobny wyrok zapadł w stosunku czterech kolejnych osób, w stosunku których ze stosowanym wnioskiem wystąpiła prokuratura. Aresztowana została m.in. partnerka youtubera Aleksandra K. Poinformował o tym rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala.
Wyrok sądu jako zaskakujący i nieuprawniony określił określił obrońca Kamila L. Mateusz Mickiewicz. Prawnik zapowiedział złożenie zażalenia na decyzję o areszcie.
Tymczasem Onet nieoficjalnie ustalił, że Kamil L. na ostatniej loterii zarobił 50 mln zł i zamierzał wyjechać z Polski. To właśnie dlatego ogłosił wycofanie się z działalności w internecie i to było impulsem do poniedziałkowych zatrzymań.
Jak we wtorek podał reprezentujący Kamila L. radca prawny Mateusz Mickiewicz, youtuber nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Złożył natomiast obszerne wyjaśnienia i miał przedstawić “szeroki materiał dowodowy”, wskazujący na jego niewinność. Budda ma współpracować z organami ścigania, zaś jego adwokat określa stawiane mu zarzuty jako “bezzasadne”.
Do winy nie przyznały się również pozostałe zatrzymane osoby, współpracownicy Buddy.
Tymczasem rzeczniczka prasowa szefa Krajowej Administracji Skarbowej mł. asp. Justyna Pasieczyńska, podała, że Krajowa Administracja Skarbowa złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Krajowej w Szczecinie wobec członków zorganizowanej grupy przestępczej. Grupa ta miała zajmować się wyłudzaniem podatku od towarów i usług oraz organizować nielegalne gry hazardowe – loterie w internecie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS