Nie dość, że są obłędne, to jeszcze na tyle duże i wielowymiarowe, że można pod nimi przechodzić, siadać na nich i dzięki nim czuć się otoczonym sztuką. Mowa o obrazach Vincenta van Gogha, które technologia Digital Art 360 i wirtualna rzeczywistość VR przeniosły w nową przestrzeń Hangaru Czyżyny, na wystawie “VAN GOGH Multi-Sensory Exhibition”.
Multisensoryczna prezentacja dzieł Vincenta van Goga zauroczyła największe miasta świata, m.in. Los Angeles, Nowy Jork, Toronto, Las Vegas, Dubaj, Berlin czy Paryż. Ba, pojawiła się nawet w jednym z hitów Netflixa, serialu „Emily w Paryżu”. Główna bohaterka zwiedza ją z przystojnym przyjacielem i to właśnie tam zdaje sobie sprawę, że czuje do niego coś więcej.
“Widok gwiazd sprawia, że śnię”
Twórcom wystawy chodzi właśnie o emocje i zaangażowanie wielu zmysłów. Obrazy postimpresjonisty mienią się kolorami i przenikają, projekcjom towarzyszy muzyka, wypowiedzi na temat życia Vincenta van Gogha oraz czytane przez lektora listy, które artysta napisał do brata Theo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS