A A+ A++

Emanuele Zanini po przerwie wraca do Włoch, gdzie od nowego sezonu poprowadzi Consar Ravenna. Ostatnio był szkoleniowcem Mladost Zagrzeb, a wcześniej prowadził także zespoły w PlusLidze. Pracę w Ravennie będzie łączył z obowiązkami w reprezentacji Chorwacji.

W wielu klubach dochodzi nie tylko do zmian w składzie, ale również na ławkach trenerskich. Tak stało się chociażby w Consarze Ravenna, który od nowego sezonu będzie miał nowego szkoleniowca. Zostanie nim Emanuele Zanini, który ma na swoim koncie wiele zagranicznych doświadczeń. Jednak 56-letni trener zdecydował się na przyjęcie wyzwania związanego z pracą w Serie A.


Będzie to dla niego powrót do Italii po przerwie. – Wracam do pracy we Włoszech, czyli kraju, który kocham i który jest jednym z najlepszych miejsc do pracy trenerskiej po wielu latach zagranicznych doświadczeń. Przychodzę do klubu z Ravenny, który jest ważną częścią historii włoskiej siatkówki. Przyjąłem to wyzwanie. Będzie ono złożone, trudne, ale jednocześnie stymulujące – powiedział Emanuele Zanini.

W ostatnich miesiącach pracował on w Mladost Zagrzeb. Przejął chorwacki klub przed play-off i doprowadził go do mistrzostwa kraju. Pracuje także z reprezentacją Chorwacji, z którą wywalczył awans do mistrzostw Europy oraz zajął trzecie miejsce w Srebrnej Lidze Europejskiej. Wcześniej prowadził także reprezentację Słowacji, ale bez większych sukcesów. W siatkówce klubowej pracował nie tylko we Włoszech, ale także na Słowacji (TV Bratysława), we Francji (Beauvais Oise UC), a także w Polsce, gdzie najpierw prowadził Aluron Virtu Wartę Zawiercie, a w 2020 roku przejął po Piotrze Gruszce Asseco Resovię Rzeszów, ale nie udało mu się odmienić oblicza zespołu z Podkarpacia.

źródło: inf. własna, worldofvolley.com

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPracownicy rybnickiej zieleni i służb komunalnych po latach wywalczyli podwyżki
Następny artykułRanking ATP. Hurkacz awansował na 17. miejsce