Prawie 1,5 promila miała matka, która opiekował się czwórką małych dzieci. Sprawa wyszła na jaw, kiedy najmłodsze z nich wypadło przez okno mieszkania, która na szczęście znajdowało się na parterze. Policję zaalarmowała sąsiadka.
– Wczoraj na numer alarmowy zadzwoniła kobieta informując, że widziała jak przez okno usytuowanego na parterze budynku wypadło małe dziecko. Dodała, że dziecko zostało zabrane do domu, jednak czuła się w obowiązku powiadomiła o tym zdarzeniu służby ratunkowe. Policjanci reagując na zgaszenie chcieli sprawdzić co się dokładnie wydarzyło i czy dziecku nie stała się krzywda. Głośne pukanie do drzwi mieszkania nie przyniosło efektów – nikt z domowników nie otwierał. Policjanci słysząc płacz dziecka weszli do środka przez uchylone okno. Jak się okazało w mieszkaniu poza 2-latkiem, który wypadł przez okno było jeszcze troje małych dzieci w wieku 3, 5 i 8 lat. Była również opiekująca się nimi ich nietrzeźwa 36-letnia matka. Badanie wykazało, że w organizmie kobiety było prawie 1,5 promila alkoholu. Z jej relacji wynikało, że na chwilę wyszła z pokoju i wówczas 2 latek sam wszedł na parapet i otworzył okno – informuje Dorota Krukowska Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Na szczęście dziecku nic się nie stało. Dzieci trafiły pod opiekę kuzynki, a o interwencji powiadomiony został sąd rodzinny i nieletnich w Zamościu.
Mundurowi ustalają dokładny przebieg oraz okoliczności zdarzenia i przypominają, że nietrzeźwi rodzice i opiekunowie narażają dzieci na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia. Kodeks karny za takie postępowanie przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS