A A+ A++

Do zabójstwa doszło w grudniu zeszłego roku w jednym z domów w Ząbkowicach Śląskich. Śledczy ustalili, że Marceli C. zabił siekierą swoich rodziców i 7-letniego brata kiedy spali. Potem starał się upozorować miejsce zbrodni tak, aby wyglądało na napad. 

Starał się zatrzeć ślady przestępstwa, próbując spalić i ukryć ubranie, które miał na sobie podczas zdarzenia oraz siekierę. Po powrocie do domu, Marceli C. wyszedł na dach i zawiadomił policję o napadzie rabunkowym – relacjonował wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Tomasz Orepuk.

Marceli C. przebywa w areszcie od niemal dwóch lat. Areszty tymczasowy był przedłużany przez Sąd Okręgowy w Świdnicy. Według przepisów sąd ten mógł tak robić przez dwa lata od zatrzymania oskarżonego, czyli do 9 grudnia tego roku. Aby nadal móc stosować tymczasowy areszt dla oskarżonego, świdnicki sąd wniósł wniosek do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Ten zaś nie uwzględnił tego wniosku i nie przedłużył C. tymczasowego aresztu.

Prokuratura złoży zażalenie

Prokuratura Okręgowa w Świdnicy w środę złoży zażalenie na decyzję Sądu Apelacyjnego. Sąd będzie musiał rozpatrzyć to zażalenie w innym składzie – powiedział dziś rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Tomasz Orepuk.
Proces Marcelego C. rozpoczął się w październiku przed Sądem Okręgowym w Świdnicy. Toczy się z wyłączeniem jawności.

C. został oskarżony o dokonanie ze szczególnym okrucieństwem trzech zabójstw. Śledczy wskazują, że kierował się motywacją zasługującą na szczególne potępienie. Zabójstwo rodziców zostało dodatkowo zakwalifikowane jako popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ponieważ po dokonanych czynach, Marceli C. zabrał z domu pieniądze w kwocie 8,7 tys. zł, które planował przeznaczyć na ucieczkę z kraju – dodał prokurator Orepuk.

20-latek, według prokuratury, przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia. Mężczyzna od czasu zatrzymania przebywa w areszcie. Grozi mu dożywocie.

Prokurator Orepuk dodał, że w toku śledztwa przeprowadzono obserwację psychiatryczną oskarżonego. Z uzyskanej opinii biegłych lekarzy psychiatrów wynika, że C. był i jest osobą w pełni poczytalną – powiedział prokurator.

Biegli psycholodzy z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. Sehna w Krakowie stwierdzili u C. zaburzenie osobowości polegające na braku empatii i wrażliwości, zgeneralizowaną wrogość, a nawet nienawiść wobec otoczenia. Mężczyznę cechuje silny egocentryzm i obwinianie innych, w tym członków swojej rodziny, za niepowodzenia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKryzys migracyjny. Białorusini ostrzelali maszty oświetleniowe na granicy
Następny artykułDziałki poszły za ponad 2 miliony złotych