W krajach ubogich dzieci chodzą do szkoły nie tylko po naukę, ale również po jedzenie
UNICEF i Światowy Program Żywnościowy apelują do rządów o ponowne otwarcie szkół oraz zaspokojenie zdrowotnych i żywnościowych potrzeb uczniów. Jest to reakcja na opublikowany właśnie raport na temat niedożywienia dzieci na skutek obostrzeń sanitarnych.
W krajach ubogich dzieci chodzą do szkoły nie tylko po naukę, ale również po jedzenie. Wielu z nich szkoła oferuje jedyny kompletny posiłek w ciągu dnia, przygotowywany w większości wypadków dzięki wsparciu organizacji międzynarodowych. Jednakże, kiedy szkoły zostały objęte lockdownem, zamknięte też zostały szkolne stołówki.
Na ten problem od początku pandemii wskazywali już misjonarze i organizacje pozarządowe. Teraz potwierdza to oficjalny raport UNICEF-u i Światowego Programu Żywnościowego. Zdaniem ekspertów z powodu sanitarnych obostrzeń nie wydano w ostatnich miesiącach 39 mld posiłków. 370 mln dzieci zostało pozbawionych 40 proc. szkolnych obiadów.
ZOBACZ: Zadłużenie państw strefy euro. “Anulowanie długu covidowego jest nie do pomyślenia”
Kraje ubogie przegrywają też wyścig po szczepionki. Podczas, gdy w krajach zamożnych szczepienia na COVID-19 są już w toku, eksperci przewidują, że Afryka będzie potrzebowała trzech lat, by zaszczepić 60 proc. swej populacji liczącej obecnie 1,3 mld osób. Co prawda Unia Afrykańska poinformowała właśnie, że zdołała zapewnić sobie dodatkowych 400 mln dawek szczepionki AstraZeneca, po tym jak wcześniej zamówionych już zostało 270 mln dawek, tym niemniej wiadomo już, że do czerwca dotrze na Czarny Ląd jedynie 50 mln szczepionek.
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
zdr/ KAI, vaticannews.va
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS